Problem załatwiony, wysłałem do sprzedawcy korpus Zośki, wrócił naprawiony lub wymieniony, grunt że działa jak trzeba.

Problemów z naprawą gwarancyjną nie było, poszło całkiem szybko.

Dziękuję za rady i pozdrawiam.

Jak się wali to wszystko na raz, włącznie z możliwością odpowiedzi we własnym temacie, dlatego cytuję Pukurego (jak klikam "odpowiedz" to mnie cofa do strony głównej forum).

pukury pisze: ...
a co jest pod tym żółtym ?
pusto czy jakiś element.
....

Sprawdziłem, jest sporo miejsca i jest też różnica między długością sworznia a głębokością otworu,

Ale - otwór w korpusie nie jest współosiowy z otworem w blasze osłony całej przekładni pasowej.

Foto:



Przez to nie dało się wsunąć do końca sworznia rolki pośredniej.
Poluzowałem osłonę, lekko przesunąłem i weszło do końca.

Jest ciut lepiej, na najwyższych obrotach rolka nie jest już tak nagięta i pasek nie spada, na najniższych problem pozostał.


Nic to, jak już chodzi na najwyższych obrotach to dla odmiany rzęzi i stuka jak dokręcę śrubę od blokowania wysuwu pinoli.

Ehh.

pukury pisze: ...
a co jest pod tym żółtym ?
pusto czy jakiś element...
.

Dokładniej sprawdzę po pracy.

Może ma ktoś możliwość zmierzenia długości tego trzpienia na którym trzyma się w korpusie cały zespół rolki pośredniej? Czyli to, co wchodzi w żółty otwór.

Póki co nie róbmy antyreklamy, do tej pory sprzedawca był rzetelny, zapakowane i dostarczone jak trzeba (w zestawie była pęknięta osłona wrzeciona, zgłosiłem i dosłali nową bez problemu).

Wader13 - nie wiem jeszcze, zastanawiam się jak to ugryźć.

Z ilości odpowiedzi wynika (tak mi się wydaje) że jest to odosobniony przypadek, może wystarczyłoby wymienić calą rolkę pośrednią na właściwą, z dłuższym trzpieniem tym który wchodzi w korpus maszyny.

Trzpień 14 mm, otwór 14,17 mm, otworu nie ma za bardzo jak zmierzyć suwmiarką, ciasno w koło.

To jest ewidentnie za luźne i za krótkie.

Pytanie czy każda tak ma czy to akurat ten egzemplarz?

Tak o:



Palec w dziurce, luźne jak yyy no wiesz.
Same koło pasowe na sworzniu siedzi ładnie, ale cały układ pośredniego koła w tym otworze to porażka.

Jestem akurat w "warsztacie" także odpowiem na wszystkie pytania.

Witajcie.

W grudniu zeszłego roku zakupiłem Zośke, przed zakupem naczytałem się trochę na jej temat i wiedziałem czego się spodziewać. Jednak zaskoczyła mnie rolka pośrednia od napędu, w swoim otworku w korpusie siedzi bardzo luźno, na tyle luźno że przy założeniu pasków na skrajne koła pasowe wygina się niemiłosiernie, widać to na zdjęciu. Przy próbie uruchomienia paski od razu spadają. Generalnie normalnie chodzi tylko jak paski są założone na sąsiadujących ze sobą kołach pasowych.

Sprzedawca wypowiedział się już na ten temat, cytuję,
"Witam

To nie jest rolka napinacza tylko rolka pośrednia. Napięcie przekładni realizowane jest za pomocą rolki zamocowanej na silniku. Rolka pośrednia przy skrajnych położeniach pasków (jak na zdjęciach) będzie miała tendencje do ukosowania. Zjawisko będzie się zmniejszało wraz ze zmniejszeniem napięcia przekładni oraz wraz ze zużywaniem się (rozciąganiem) pasków."

Nie wiem czy mam to traktować poważnie.

Mieliście może takie przeboje ze swoimi zośkami?

Próbować coś z tym zrobić? Czy może od razu odesłać do sprzedawcy?





Pozdrawiam i dziękuję