Witam. Podepnę się pod temat. Otóż zakupiłem starą wytaczarkę do bębnów hamulcowych, bez posuwu wzdłużnego i trochę wysłużoną. Po generalnym remoncie zrobiłem posuw, przerobiłem uchwyt tokarki 160tkę na maleńkie i krótkie szczęki do centrowania tarczy, trzy talerze różnych średnic i mocowanie tarczy mam (chyba) załatwione na cacy. Wrzucę jutro zdjęcia. Jestem na etapie dorabiania głowicy tnącej z dwoma nożami i ich regulacją (też wrzucę zdjęcia). Problem mam z ustaleniem jakie urzyć noże tokarskie, oczywiście składane i jakich użyć płytek.... szkołę o tym kierunku kończyłem 30lat temu i nie pracowałem w tym zawodzie więc wiedzę na ten temat mam niemalże zerową. Chodzi o rodzaj noża, ustawienia względem osi, kąty, płytki itp. przyrząd nie będzie miał możliwości regulacji wyżej/niżej, muszę to zrobić raz a dobrze. Chcę też mieć idealnie gładką powierzchnie, nie wiem jakiego rodzaju płytek urzyć, widziałem jekieś okrągłe

no i żeby to wszystko tak skonfigurować żeby nie paść na duże koszty eksploatacyjne

ufff może to duże wymagania ale jeśli ktoś tu może mi choć trochę podpowiedzieć będę wdzieczny
