Znaleziono 10 wyników

autor: supremacja
29 mar 2017, 14:09
Forum: Na luzie
Temat: Czyje są programy napisane w pracy
Odpowiedzi: 84
Odsłony: 5237

mc2kwacz pisze:(naciągałeś skarbówkę)
Obrazek
autor: supremacja
27 mar 2017, 17:47
Forum: Na luzie
Temat: Czyje są programy napisane w pracy
Odpowiedzi: 84
Odsłony: 5237

Ten temat naprawdę ma potencjał.
autor: supremacja
24 mar 2017, 16:00
Forum: Na luzie
Temat: Czyje są programy napisane w pracy
Odpowiedzi: 84
Odsłony: 5237

atlc pisze:Jeżeli kradniesz cudzą dokumentację, to faktycznie kadra która miałaby ją tworzyć jest niepotrzebna- bo przecież dokumentację już masz- ukradłeś;)
Odkrywcze.
atlc pisze:Lojalka z pracownikiem zabezpieczy Cię przed uruchomieniem konkurencyjnej działalności przez niego osobiście.
Czy zabezpieczy Cię przed uruchomieniem takiej działalności na podstawie wykradzionej dokumentacji i kontaktów przez brata/wujka/kolegę pracownika?
Może nie całkowicie, ale znacząco. W innym wypadku nie byłyby one stosowane.
atlc pisze:No i ostatnia kwestia- utrzymywanie kadry o odpowiednich kwalifikacjach ma ogromne znaczenie dla rozwoju firmy, jeżeli tego nie rozumiesz, to trudno.
Rozumiem doskonale. Wiem też, że istnieje coś takiego jak premia za pierwszeństwo, która już sama w sobie zachęca do kreatywności, nawet bez pomocy patentów i wzorów zastrzeżonych.
atlc pisze:Ja to prawo uznaję i uważam, że niemoralnym jest kopiowanie w całości cudzych rozwiązań czy wykradanie/kopiowanie dokumentacji.
Również za niemoralne uznaje wykradanie/kopiowanie dokumentacji (bez upoważnienia, rzecz jasna). Podobnie jak roszczenia do owoców pracy innych ludzi, bo wynalazłem pierwszy.
autor: supremacja
24 mar 2017, 14:14
Forum: Na luzie
Temat: Czyje są programy napisane w pracy
Odpowiedzi: 84
Odsłony: 5237

atlc pisze:Jak koleś, który uprawia swego rodzaju "inżynierię wsteczną" będzie włamywał Ci się do domu po Twój telewizor, to czy zainteresuje Cię, jakie koszty poniósł na kominiarkę i łom, którym wyważył Ci drzwi?:)
Ktoś ci się włamał do warsztatu/biura?
atlc pisze:Przychodzi do Ciebie firma, zleca produkcję seryjną jakiegoś elementu.
Opracowujesz w swojej firmie technologię, robisz testy i w końcu wiesz jak to sprawnie produkować. Trwa to miesiąc i pochłania np 50k.
Robisz pierwszą partię, klient jest zadowolony.
Wtedy jeden z Twoich pracowników bogaty w wiedzę jak bez "wtopy" zabrać się za tą produkcję kupuje maszynę, na podstawie Twojej dokumentacji (zrobił sobie zdjęcia:D ) robi sobie przyrządy, zatrudnia 5 Ukraińców i zabiera Ci klienta.
Odpowiednie umowy mogą cię zabezpieczyć przed otworzeniem konkurencji przez pracowników. Jest to w wielu dziedzinach standard. Jeśli konkurencja może zatrudnić tańszych pracowników, to znaczy, że ty również możesz ich zatrudnić i obniżyć swój koszt. Jeśli tego nie robisz, to nie nazywaj się kapitalistą.
atlc pisze:Jest tańszy, bo np. nie utrzymuje kadry, która technologie i przyrządy zaprojektowała.
A ty po co ich utrzymujesz, skoro są, jak z przedstawionej sytuacji wynika, bezużyteczni?
atlc pisze:Wg. tego co napisałeś, wszystko jest ok, no.. ewentualnie to Twoja wina bo w umowie nie zastrzegłeś, że klient ma odebrać minimum 100000 sztuk.
Może jednak zastrzegłeś, albo wpisałeś karę umowną, w wysokości nakładów na opracowanie technologii, klient zapłacił, bo mu się to i tak opłaciło. Czy zysk który utraciłeś był potencjalny? Czy zwyczajnie Twój pracownik okradł Cię?
Zapoznaj się definicjami kradzieży - karną i słownikowymi.
Obawiam się, że używanie tego typu argumentów powinno zakończyć naszą dyskusję.
autor: supremacja
24 mar 2017, 09:48
Forum: Na luzie
Temat: Czyje są programy napisane w pracy
Odpowiedzi: 84
Odsłony: 5237

atlc, zrobiłeś błąd językowy w twoim twierdzeniu (przeczytaj jeszcze raz), ale dopiero teraz się zorientowałem, stąd moje niezrozumienie i ostatnie pytanie.
atlc pisze:Związek ma to taki, że wiem, że się już nieco zdziwili, jak się okazało, jakie kwoty krzyczą im automatycy za zaprogramowanie PLC do takiej maszyny.
Czyli jak patrzysz na fachowca jak coś robi, to wydaje się to takie proste, tu coś puknie, tam coś stuknie i:
-Dwie stówy się należy.
-Za co K*** dwie stówy? Za 20 minut roboty?!
-To zrób pan sam..
-Ale ja nie wiem jak..

Widzisz, jak ktoś nie zatrudnia kilku ludzi, żeby coś tworzyli, tylko kradnie czyjeś rozwiązanie w całości, to nie musi zamortyzować kosztów rozwoju, bo tych kosztów nie ma.
Tu oczywiście zgoda, niemniej inżynieria wsteczna też swoje kosztuje, nie twierdź, że jest to proces darmowy. Opłacalność zależy od przypadku, ale jak widać na przytoczonym przez ciebie przykładzie (PLC), nie jest to często sprawa łatwa i tania.
atlc pisze:Żebyś nie myślał- wzorowanie się i powielanie dobrych rozwiązań jest wskazane- pomaga rozwijać świat.
W końcu się zgadzamy. Problem w tym, że ty jesteś zwolenikiem konceptów prawnych, które również wzorowanie się czynią niemożliwym. Ja nie widzę nic zdrożnego również w kopiowaniu. Wynika to u mnie nie z ogromu przewagi argumentów utylitarystycznych nad takim rozwiązaniem, tylko ze względów ideowych. Wątpliwe więc, że znajdziemy zrozumienie. Jednak, jeśli przemawiają do ciebie argumenty utylitarystyczne, to powinieneś pamiętać, że brak koncepcji własności intelektualnych w prawie jest najbardziej korzystny dla najuboższych - co najlepiej ukazuje, wspomniany już wcześniej, przykład Chin (do niedawna), w których to nastąpił przez ostatnie 30 lat niesamowity wzrost zarobków i poziomu egzystencji. Niebagatelny wpływ na to miało właśnie nierespektowanie patentów. Rozumiał to również Jezus, który, jak bylo trzeba, kopiował to i owo, niebacząc na utratę potencjalnego zysku przez społeczności zawodowe rybaków, piekarzy, czy winiarzy. :wink:
autor: supremacja
23 mar 2017, 23:35
Forum: Na luzie
Temat: Czyje są programy napisane w pracy
Odpowiedzi: 84
Odsłony: 5237

atlc pisze:Dziwne jest Twoje podejście. Ktoś zatrudnia ludzi, płaci im pensje, składki, funduje stanowiska pracy, szkolenia, wydaje pieniądze na rozwój firmy, a drugi przychodzi, podpi***** mu miesiące pracy, a Ty podsumowujesz całość stwierdzeniem, że to domniemany zysk..?:D
Nie imputuj - nic nie podsumowywałem, ciężko o to nie znając sprawy. Chciałem się dowiedzieć więcej, ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie.
atlc pisze:Sprawa pierwsza: Klient (prawie) zawsze myśli, że coś jest prostsze i do wykonania mniejszym nakładem pracy niż jest w rzeczywistości.
Być może. Jaki ma to związek z tematem WI?
atlc pisze:Sprawa druga: Jak ktoś rozwiąże za Ciebie wszystkie problemy techniczne związane z danym zagadnieniem, to może i będzie mógł to wykonać taniej, bo Ty musisz sobie zamortyzować koszty rozwoju.
A on zamortyzować kosztów rozwoju nie musi?
autor: supremacja
23 mar 2017, 22:32
Forum: Na luzie
Temat: Czyje są programy napisane w pracy
Odpowiedzi: 84
Odsłony: 5237

atlc, nie rozumiem. Nie otrzymałeś zapłaty za wykonaną maszynę? Chyba powinieneś inaczej formułować umowy - brać zaliczki, zadatki, albo nawet całość z góry.
Owszem, kopiarz w takiej sytuacji, zarabia twoim kosztem. Złodziejem jednak nie jest. Wskaż co ukradł, jeśli masz inne zdanie. Zysk przypuszczalny to abstrakcja, podobnie jak punkt czy płaszczyzna. W rzeczywistości nie istnieje - właściwy zysk jest zawsze dokonany.
Tak w ogóle, to chyba jesteś zbyt drogi, skoro opłacało się im bawić w inżynierię wsteczną, zamiast zakupić dokumentację u ciebie. Czasem niestety trzeba zejść z ceny, znam ten ból. :cry:
autor: supremacja
23 mar 2017, 14:43
Forum: Na luzie
Temat: Czyje są programy napisane w pracy
Odpowiedzi: 84
Odsłony: 5237

grg12 pisze:Zapisane w segregatorze z opisem "nie dostarczać kodu źródłowego" :)
:mrgreen:

atlc, dokładnie tak jak napisałeś. Brak zysku =/= stracie. Żeby coś stracić trzeba to najpierw posiadać.
W badaniach na człekokształtnych wyszło, że mają naturalną chęć czerpania zysku ze swoich pomysłów (w rzeczywistości podsuniętych im przez badaczy), identycznie jak ludzie. Przy współczesnej technologii i gospodarce prowadzi to do absurdów. Ten temat dobrym przykładem. Także instynkty instynktami, a przyzwoitość przyzwoitością - gwałcić przecież też nie gwałcimy, choć instynkt niejednokrotnie to sugeruje.
autor: supremacja
23 mar 2017, 11:16
Forum: Na luzie
Temat: Czyje są programy napisane w pracy
Odpowiedzi: 84
Odsłony: 5237

grg12 pisze:Ale o co ci chodzi?
O negatywny wpływ bożka zwanego WI na ludzi i gospodarkę.
grg12 pisze:Te sprawy są regulowane i dobrze - bo czasami jest to konieczne.
To twoja opinia. Przykład Szwajcarii i Chin do jeszcze niedawna, choć w obu przypadkach niestety nie we wszystkich dziedzinach WI, wywołuje poważne wątpliwości co niej prawdziwości. Osobiście nie uznaje i nie honoruje żadnych praw i stosunków własnościowych nie odnoszących się do materii.
autor: supremacja
23 mar 2017, 00:20
Forum: Na luzie
Temat: Czyje są programy napisane w pracy
Odpowiedzi: 84
Odsłony: 5237

Kolejny przykład ukazujący do czego prowadzi tzw. własność intelektualna.
Kolejny raz opadają ręce.

Wróć do „Czyje są programy napisane w pracy”