Już zamówiłem mocniejszy silnik.

Dziękuję wszystkim za pomoc, przedstawienie swoich poglądów w tej sprawie i najważniejsze za przekazanie dodatkowej wiedzy

Uważam, że temat do zamknięcia.

PS. Może, ktoś chce pomóc przy drugim temacie? zlece-wykonanie-obudowy-ze-stali-nierdz ... 98631.html

Tak.

Podkreślam, że nie ja programowałem mikroprocesor. Być może kolega, który to robił na początku podał specjalnie takie wartości w kodzie, żeby szybciej nie pracował silnik.

Czy możesz mi powiedzieć jak ma się stepping do momentu silnika?

Przy najniższej możliwej wartości microsteppingu (równej 2) silnik pracuje z największą prędkością.

Edit:
Chodziło mi o krok 1/2

Chyba jednak podaruję sobie eksperyment związany z większym napięciem z uwagi na to, że w chwili obecnej krokowiec obraca się maksymalnie 60 obr/min, więc przy zasilaniu 24V i tak powinien generować swój maksymalny moment a taśmociąg przy tej prędkości nie rusza.

Kupię mocniejszy silnik i dodrukuję sobie przejściówkę mocującą, więc będzie nie wiele roboty przy poprawce mechanicznej

ajt pisze:Jak to w ogóle jest sterowane, tzn. skąd pochodzi sygnał STEP?

Sterowanie sygnałem STEP pochodzi z klona Arduino Nano, niestety jak został tam napisany program nie wiem bo nie ja jestem odpowiedzialny za programowanie tego.

ajt pisze:Druga sprawa: jak zostały połączone fazy silnika, szeregowo czy równolegle?

Równolegle.

rdarek pisze:Chciałem z pewną dozą nieśmiałości zapytać dlaczego upierasz się przy krokowcu?
Czy ten taśmociąg ma przemieszczać przedmiot o konkretny zadany odcinek w dwóch kierunkach?
Jak (duży) długi i szeroki ma być ten taśmociąg?

Na chwilę obecną upieram się ponieważ za wszelką cenę chciałbym wykluczyć źle dobrany moment silnika. Nie chcę generować kosztów związanych z przeróbką mechaniczną taśmociągu. Dodatkowo dzięki krokowcowi jestem w stanie wiedzieć w jakim położeniu znajduje się taśmociąg co też jest kluczowym czynnikiem. Zdaję sobie sprawę z możliwości poślizgu taśmy względem rolek taśmociągu, niemniej jednak na chwilę obecną nie uwzględniam tego.
Praca taśmociągu ma być ciągła i tylko w jednym kierunku. Długość taśmociągu to około 700 mm a szerokość 250 mm, ciężar transportowanych elementów nie przekroczy 300 g.

Sam na początku pomyślałem o zwykłym silniku DC z przekładnią + enkoder, ale elektronik stwierdził, że łatwiej będzie mu sterować silnikiem krokowym dlatego też poszedłem na ugodę. Też mi doradzali silniki 3F ale sam silnik z przekładnią był gabarytowo mniej więcej o połowę mniejszy od całego taśmociągu Nie wspomnę o kosztach falownika.

Jeżeli chodzi o zmianę silnika to wolałbym tego na razie uniknąć ponieważ zmieni się wówczas sposób montażu no i trzeba będzie przeprojektować co nieco konstrukcję. Dobrym rozwiązaniem może okazać się podniesienie napięcia do 48 V, niestety na chwilę obecną nie posiadam takiego zasilacza.

Na innych forach pisali o tym, że czasami sterowniki (zwłaszcza te tańsze) mają problemy z dokładnym sterowaniem silników. Niektórzy stosują dodatkowo układy rozpędzające i hamujące silnik mające na celu ułatwienie silnikowi wejście w prawidłowe obroty. Dodatkowo mogą występować problemy z bezwładnością wirnika. W moim zastosowaniu na wirnik nakładane jest dość ciężkie koło zębate, które przez pasek zębaty daje napęd na rolkę, co dodatkowo zwiększa bezwładność wirnika. Więc może ktoś z was miał podobny problem i rozwiązał go w inny sposób niż przez zmianę silnika lub dołożenie motoreduktora? Zdaję sobie sprawę również, że lepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie silnika 3F lub serwa nie mniej jednak przy budowie koncepcyjnego urządzenia postanowiliśmy nie pchać się w koszty.

Nie mogę wrzucić zdjęć taśmociągu ponieważ jest on moim autorskim rozwiązaniem i nie chciałbym mieć później problemów z ewentualnym opatentowaniem gotowego urządzenia

Witam wszystkich forumowiczów.

Mam pewien problem, otóż konstruuję taśmociąg do przenoszenia bardzo niewielkiego ciężaru, który to napędzany ma być silnikiem krokowym. Zastosowany przeze mnie model silnika to: 57BYGH313 zakupiony ze sklepu WOBIT. Moment trzymający to 1,3 Nm. Ja potrzebuję momentu około 0,7 Nm do napędu taśmociągu (przynajmniej tak to wynikało z obliczeń). Wymagana prędkość obrotowa wału silnika 180 obr/min. Do sterowania tym silnikiem elektronik posłużył się sterownikiem D5042, oraz zasilaczem 24 V LRS-150-24.

Problem jest następujący: przy bardzo powolnej pracy silnika taśmociąg pracuje w miarę prawidłowo, natomiast przy próbie zwiększenia prędkości obrotowej za pomocą switchów znajdujących się na sterowniku silnik przerywa i gubi kroki a nawet potrafi się zatrzymać. Pomaga ręczne popychanie taśmy taśmociągu nie mniej jednak nie tak ma wyglądać prawidłowa praca urządzenia. Zwracam się do Was z zapytaniem czy taka konfiguracja sterownika wraz z silnikiem ma szanse prawidłowo działać? Czy powodem występowania ww. problemów może być źle dobrany silnik ze zbyt słabym momentem?

Proszę o poradę doświadczonych osób, co byście dalej w takim temacie zrobili. Jeżeli potrzebujecie jakichś dodatkowych informacji związanych ze sposobem sterowania silnika lub cokolwiek innego to służę pomocą.

Pozdrawiam