Bez różnicy jak ie rowek nazywa. Jest tak jak napisałeś, dopasowujesz narzędzie do najmniejszego rowka i zastanawiasz się czy da się nim sensownie zrobić i większe, jeśli tak to robisz, jeśli nie to używasz kolejnego narzędzia.

wieslawbarek pisze:I według niektórych powinno sie pisac posty do niego i je odbierac na kleczkach albo co najmniej na stojaco by nie urągać majestatowi jego.

zona nie dala? cos w domu nie tak?

[ Dodano: 2009-03-08, 21:47 ]
wieslawbarek, wlasnie ogladalem twoje ostatnie posty i proponuje innym aby to zrobili. bardzo ciekawa lektura ktora skonczylem juz na pierwszej stronie na ktorej w kilku wypowiedziach piszesz o piciu, wiec pewnie masz z tym jakies problemy. po drugie w kazdej z wypowiedzi komus ublizasz lub przepraszasz. moze pomysl nad soba? nie czytalem drugiej strony bo boje sie tam zagladac. pozdrawiam

wieslawbarek pisze:Draco fajne zdjęcie sobie zrobiłes to do dowodu?

tak, z twojego...

zauwazmy, ze ja nie okreslilem dokladnych wymiarow walka aby sie czepiac, to jest raz. bo podalem wymiary z pamieci, po drugie to byla odkuwka jak napisalem wczesniej i miala jakis tam ksztalt. i rowniez napisalem, ze w jednym miejscy miala duzy kanalek i tam w przygotowce nie bylo materialu. moze warto sie dopytac zanim sie kogos zeszmaci?!

ile wazy? tys chyba na glowe upadl? plytki kennametal. wiem co robilem i nie zycze sobie abys mi wmawial innych rzeczy.

wieslawbarek pisze:Jasiu widzę że nie zrozumiałes sensu mojej wypowiedzi dla mnie niestosownie kompensacji to takie samo ułatwienie jak toczenie duzych i cieżkich detali bez podparcia chodzi mi o przykład kolegi Draco choć tak myślę że w swoim przykładzie powinien pozamieniac zera i liczby bo to się kupy nie trzyma

zacznijmy od tego, ze nie wazylem detali, udawalo mi sie je recznie wlozyc na maszyne wiec wage zgaduje. co do reszty? gdzie tu widzisz problem? nie kupuje nozy z plasteliny jak wiekszosc tu obecnych, moze rowniez i ty tylko byly tam stosowane konkretne narzedzia ktore bez problemu sobie z tym radzily. zaluje, ze juz nie jestem w tej formie bo bym nagral tobie filmik, ze ty nie robisz takich rzeczy nie oznacza, ze ktos mogl tego nie robic.

wieslawbarek pisze:obroty 500 przy średnicy 350 jaka to jest predkość

wystarczajaco duza... zapomnialem dodac, ze na jedno przescie zbieralo okolo 3-4mm materialu a posuwy byly w granicach 0,35... jakos to wszystko szlo...

Endrju76 pisze:Ale jeżeli mogę sobie ułatwić życie to dlaczego nie?

w jaki sposob ulatwiasz sobie zycie nie dodajac kompensacji do programu? wg mnie to wlasnie jest utrudnianie sobie zycia...

WZÓR pisze:swoje zdanie na niektóre tematy mam wyrobione

skoro nie robiles na tokarce i nie ukonczyles zadnej szkoly z tym zwiazanej to na jakiej podstawie masz wyrobione wnioski?

WZÓR pisze:Nie jestem tokarzem ale myślę , że toczenie długich elementów na tokarce bez podparcia konikiem jest BEZ SENSU

mozesz w jakis sposob potwierdzic swoja teze? wracajac do mojego przypadku. detale o ktorych wspomnialem mialy okolo 30-40kg wagi srednicy 350mm i dlugosci 500mm, byly to odkowki ze stali narzedziowej, twarde jak diabli, powierzchniowa warstwa wykanczala wiekszosc gatunkow plytek, bicie takie, ze maszyna NEF500 DMG cala chodzila, powaznie, nie bylo to jakies tam drzenie maszyny tylko odrywanie sie jej od ziemi bo kotwy tego nie wytrzymywaly. lapalem detal za 20-25mm bez zadnego podpierania poniewaz do zrobienia bylo czolo, gora pod same szczeki jak i otwor na calej dlugosci o srednicach okolo 90mm. jak w tym momencie podeprzesz? szlo tego okolo 500 sztuk na partie a placone mialem za zrobiona sztuke wiec nie bylo mowy o traceniu czasu na zabawe z konikami, zas wlasciciel maszyny mial w nosie czy mu ja wykoncze czy nie. liczyla sie sztuka. na planowanie i wyrownanie z gory mialem obroty okolo 500. oczywiscie zbieralem uderzeniowo bo bicie bylo niesamowite, chwilami platka nic nie brala a chwilami az maszyna stawala bo uderzalo na cala plytke, zaznaczam iz maszyna ta nie miala slabego silnika. po wyrownaniu materialu przechodzilem na ogroty 800 i wiercilem wiertlem plytkowym 50mm, robilem caly otwor i wracalem do obrabiania z zewnatrz. tam byl do wydlubania kanal szerokosci 250mm i srednicy dolnej 120mm. wyobraz sobie teraz jakie sily boczne byly na ten detal a ja ciegle zyje. dalej uwazasz, ze sztuke powinno sie podpierac? bo ja uwazam, ze jedynie wtedy gdy juz jest naprawde ryzyko wyrwania lub wygiecia materialu. chyba, ze ktos ma duuuuzo czasu na zabawy z konikami.