Jak to nie ma tragedii ja bym takiego pudełka nie postawił na stół z takimi przypaleniami. Mógłbym zrozumieć że przypalenia są od spodu które mogły powstać od brudnego plastra miodu, ale od góry to już jest nie do przyjęcia. Przez moją kontrolę jakości by to nie przeszło, ale też bym nie robił tego za 1 zł.

Jak ktoś wcześniej napisał przy takich przypaleniach wina operatora maszyny za słaby nadmuch na obrabiany materiał, w chwili obecnej tnę biały papier i nie mam takich śladów tym bardziej że są to proste linie . Ale jaka cena takie wykonanie. Z tego srebrnego przypalenia zejdą delikatnie wilgotną ścierką, jak nie będzie chciało zejść wodą to proszę spróbować spirytusem.