Barek był jak najbardziej:) - na taśmociągu w boksie, gdzie klient wykłada towar stało ok.100 opakowań różnego rodzaju trunku. Każdy mógł sobie podejść i zabrać butelke np. krajowego Żywca z pierwszego rzędu, co powodowało przesunięcie reszty do przodu:). Gdy "pifka" i wina zabrakło - zaszczytne miejsce zajął bukiet kwiatów:)- z wodą do gaszenia pragnienia:).pukury pisze:gdzie mieści się barek ?
[ Dodano: 2011-03-03, 12:06 ]
Fakt - starszy pan pianista w białym kapeluszu, grający na "bokso-fortepianie" jazz - robił naprawdę furorę wśród klientów odwiedzających stoisko.....Piotrjub pisze:super to wygląda i na dodatek gra