Rozważ wypożyczenie minikoparki bez operatora - każda porządna wypożyczalnia taką ma. A zabawa przy kopaniu przednia. koparkę idzie opanować w pół godziny, no chyba, że ktoś ma 2 lewe ręce.michallodz pisze: ↑11 paź 2023, 22:31póki co nie mam zdrowia kopać rowu ręcznie a okoliczni minikoparkowcy na taką małą robotę kręcą nosem - jak z resztą każdy fachura dziś![]()
Ja na okoliczność kopania kanału kupiłem chińską minikoparkę, bo nikt okoliczny nie miał takiej, coby do garażu wjechała a i warunki pracy były takie, że mało kto by się zgodził.
Rozważałem wypożyczenie, cena za dobę to około 300-400 zł za taką mini, co do garażu wjedzie.
Ale problem był taki, że ja ją wtedy potrzebowałem przez 2-3 tygodnie po kilka godzin dziennie, bo robiłem w wolnych chwilach, a w grę wchodziło nie tylko kopanie ale i załadunek kruszywa, kucie, wywożenie gruzu, trochę zeszło.
Zrobiła to, zrobiła jeszcze parę innych robót przy domu, a tych nie brakuje na wsi. Na chwilę obecną, myślę, że już się zwróciła a jeszcze na wiosnę mam sporo planów co do niej.
A zaoszczędziła kupę czasu i nerwów. Jak będzie niepotrzebna, zawsze można sprzedać, na żelastwie się wiele nie traci.
Założenie było takie, że po robocie sprzedam, ale teraz mi szkoda. Wygoda niesamowita, co chwilę trzeba coś załadować na przyczepę albo tu czy tam poprawić. A działka duża, teren trudny od dawna nie ruszany to sporo jest do poprawy.