Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Pytanie o zarobki na danym stanowisku”
- 26 wrz 2021, 17:22
- Forum: Na luzie
- Temat: Pytanie o zarobki na danym stanowisku
- Odpowiedzi: 30
- Odsłony: 2576
Re: Pytanie o zarobki na danym stanowisku
Czyli najpierw nie martw się o to ile powinieneś zarabiać tylko znajdź legalną pracę, bo z tego co opisujesz to pracujesz na czarno.
- 25 wrz 2021, 20:49
- Forum: Na luzie
- Temat: Pytanie o zarobki na danym stanowisku
- Odpowiedzi: 30
- Odsłony: 2576
Re: Pytanie o zarobki na danym stanowisku
Z tego co opisujesz to praca prosta, mechaniczna, powtarzalna. Nie da się odpowiedzieć jednoznacznie ile powinieneś zarabiać.
Generalnie, to jeśli twoja praca nie wymaga specjalnych kwalifikacji i zdolności a zatrudniając cię pracodawca przyuczył cię do pracy i już mogłeś to robić, to w zasadzie nie ma żadnych argumentów aby próbować walczyć o podwyżkę.
Wyobraź sobie, że firma zatrudnia dobrego spawacza, który potrafi dobrze i ładnie spawać aluminium oraz gościa od guzika przy maszynie. Spawacza nie trzeba szkolić, trzeba zatrudnić po prostu porządnego. Jak zatrudnisz słabego to nic ci po nim. Gościem od guzika może być co drugi, wystarczy mu pokazać, tu stój, tak naciskaj. Jeśli spawacz jest dobry i ceniony i pójdzie po podwyżkę, to jeśli szef wie o co biega to spawacza będzie chciał zatrzymać. Jeśli gość od guzika pójdzie po podwyżkę, to szef mu powie, to się zwolnij. Ja na twoje miejsce zatrudnię studenta, pokaże mu przez 2 godziny jak to robić i będzie robił za tyle lub mniej niż ty. Tak jest w wielu zawodach, jeśli chcesz wywalczyć dobrą kasę, musisz być trudny do zastąpienia i ponadprzeciętny. Jeśli da się Ciebie zastąpić innym pracownikiem chociażby jutro, to niestety argumentów do podwyżki brak.
Generalnie, to jeśli twoja praca nie wymaga specjalnych kwalifikacji i zdolności a zatrudniając cię pracodawca przyuczył cię do pracy i już mogłeś to robić, to w zasadzie nie ma żadnych argumentów aby próbować walczyć o podwyżkę.
Wyobraź sobie, że firma zatrudnia dobrego spawacza, który potrafi dobrze i ładnie spawać aluminium oraz gościa od guzika przy maszynie. Spawacza nie trzeba szkolić, trzeba zatrudnić po prostu porządnego. Jak zatrudnisz słabego to nic ci po nim. Gościem od guzika może być co drugi, wystarczy mu pokazać, tu stój, tak naciskaj. Jeśli spawacz jest dobry i ceniony i pójdzie po podwyżkę, to jeśli szef wie o co biega to spawacza będzie chciał zatrzymać. Jeśli gość od guzika pójdzie po podwyżkę, to szef mu powie, to się zwolnij. Ja na twoje miejsce zatrudnię studenta, pokaże mu przez 2 godziny jak to robić i będzie robił za tyle lub mniej niż ty. Tak jest w wielu zawodach, jeśli chcesz wywalczyć dobrą kasę, musisz być trudny do zastąpienia i ponadprzeciętny. Jeśli da się Ciebie zastąpić innym pracownikiem chociażby jutro, to niestety argumentów do podwyżki brak.