rc36 pisze: ↑

06 lis 2020, 15:03

W jakiejś frezarce widziałem centralne smarowanie które działało w ten sposób, że włączało się co kilka minut i działało kilka sekund, przerwa i czas działania był regulowany i dobrany doświadczalnie.

Nie wiem ile to jest kilka minut i kilka sekund ale wydaje mi się sporo...
Tzn kilka sekund to za duzo a a co kilka minut to za często. Oczywiście zależy czy na prowadnicach z łożyskami tocznymi czy ślizgowymi.
Kiedyś przeglądałem dokument hiwina od wózków tocznych i podane tam były okresy i ilości smarowania dla smaru stałego w zależności od rodzaju obciążenia i chyba dystansu pokonanego przez wózek. Nie pamietam a czy były takie parametry podane dla smarowania olejem. Muszę to odgrzebać.

Ja tak trochę w temacie ale nieco inne pytanie.
Jak macie zrealizowane centralne smarowanie w swoich maszynach CNC?
Chodzi o czas i sposób smarowania. Myślałem nad pompą automatyczną, ale nie do końca wiem kiedy miałbym ją włączać.
Ustawić okres czasowy i ilość to chyba nie do końca dobre rozwiązanie, wydaje mi się, że smarowanie powinno być bardziej świadome. Wydaje mi się, że smarowanie nie powinno być czasowe ale w zależności ile maszyna w tym czasie zrobiła.
A więc może być pompa ręczna a w programie przycisk (smarowanie) uruchamiający program który przemieszcza w kontrolowany sposób elementy wymagające smarowania tak aby podczas smarowania smar się rozprowadził a nie wykapał.
Podczas długiego programu można wcisnąć smar przy pracy.
Jak macie to zrealizowane?