gozdd pisze: ↑

01 cze 2020, 07:37

Jeśli masz łożyska ceramiczne bądź "powietrzne" (co przy tak małych średnicach wierteł i ogromnych obrotach wcale nie jest rzadkością) to pojawia się problem.

No właśnie ciekawe jak jest z tymi łożyskami ceramicznymi.
Ostatnio zakupiłem wrzeciono z 4 łożyskami ceramicznymi na mimo wszystko jest połączenie elektryczne pomiędzy wirnikiem a obudową. Możliwe, że dokładają jakąś "szczotkę" /ślizg aby wyrównać potencjały. Druga opcja, chińczyk cygani i wcale nie dał łożysk ceramicznych (albo nie wszystkie). Trzecia opcja, jeszcze coś innego co mi do głowy nie przychodzi. W każdym razie z kilkunastu wrzecion (różnych, chińskich) które przewinęły mi się przez ręce, każde miało połączenie elektryczne obudowa-wirnik.

Ale po co czujnik ma zawierać jakąkolwiek elektronikę skoro wymagana jest taka słaba precyzja? I tak musi być zrealizowane mechaniczne przesunięcie elementu w który wjeżdża narzędzie, tak aby nie powodować uszkodzenia narzędzia. Narzędzie zazwyczaj prąd przewodzi, oprawka, wrzeciono, łożyska również. Jeden kabelek podłącza się do wrzeciona (na stałe), drugi do czujnika (na stałe). Czujnik składa się z 3 części:
1. Metalowa flansza
2. Sprężynka
3. Obudowa
Narzędzie dotyka flanszy, powoduje styk, jest pomiar. Co miałby tutaj czujnik optyczny poprawić?