Jeżeli nie masz wymiennego wrzeciona, to frezów 28 nie założysz, pod 32 dasz tulejkę i będzie ok.
Listwy pewnie służyły jako prowadnice.

Autor tematu ma do wykonania kilkadziesiąt okien, więc moim zdaniem duża żeliwna frezarka będzie lepsza niż

dasza77 pisze:frezarki górnowrzecionowej zamontowanej do stolika

Oprócz tego może się okazać że w swoim zabytku jak to określił będzie do naprawy ościeżnica do drzwi lub inne elementy drewniane o większych gabarytach.

Masz tutaj taką przerobioną na dolnowrzecionową https://www.olx.pl/oferta/frezarka-doln ... 1cb889bdaf. Co do tej z frezami i blatem z ebonitu to jest to samoróbka i nie wiadomo jak jest zrobiona. Blat 4 cm z ebonitu jeżeli jest prosty to jest ok.

Zwróć uwagę na wrzeciono, w tych starych niemieckich frezarkach były różne, najcieńsze fi 16 i przy tych dobrze by było gdyby była podtrzymka. Czasem ktoś sprzedaje z frezami np. https://www.olx.pl/oferta/frezarka-doln ... cf01983238 więc warto dołożyć 200-300 zł.

Koledzy dajcie mu robić te okna , inni sami konstruują motolotnie i latają tam to jest ryzyko, a tu co, najwyżej mu się te okna zwichrują albo będą szczeliny. Co do maszyn to przez moje ręce przeszło ich wiele miałem dymę stary i nowy model i największą ich wadą według mnie jest ten blat ściągany który w starych modelach był mocowany na mimośrodzie i często po założeniu nie był w odpowiednim położeniu, w nowych modelach jest zapinany na klamry i jest to lepsze rozwiązanie. Chińskie maszyny mają 3 blaty i górny korpus z żeliwa, reszta to cienkie blaszki i kątowniki, ale mają za to dłuższe blaty i otwierają się na bok a wiadomo im dłuższy blat przy wyrówniarce tym lepiej.

Też uważam że ta chińska maszyna zaproponowana przez andrejch2 jest ok, można też do niej dostać przystawkę do czopowania. Ta maszyna występuje pod różnymi markami i mógłbyś ją kupić używaną do 3k. W Twoim przypadku musisz zwrócić uwagę na frezarkę i frezy, bo przy oknach dużo będziesz używał.

mistixusx pisze: Z drugiej strony może byłoby fajnie żeby to nie były półtonowe obrabiarki tylko jakieś po 100Kg.

100 kg, to ta dyma o której wspomniałem z przystawką frezarką tyle prawie waży. Stara żeliwna wyrówniarka np. 40cm wałek to minimum 300 kg a grubościówko-wyrówniarka to jeszcze więcej.

Za 3k kupisz dyme 8 z przystawkami ale osiągnięcie na niej precyzji jest bardzo trudne, no i zakładanie tych przystawek i zdejmowanie też jest upierdliwe. Są też samoróbki, piłę i wyrówniarkę byś w tych pieniądzach kupił ale jak to z samoróbkami jedna wyszła lepiej inna gorzej. Mniej więcej za tę kwotę kupisz też starą żeliwną przeważnie niemiecką grubościówko-wyrówniarkę, i to bym polecał.