kup sobie najlepszego endera na początek, jaki by nie był i tak będzie zawsze "gotowa baza" modyfikacji. Jak wyczujesz temat to i tak ją zostawisz na drugą drukarkę bo to wdzięczne maszyny i w sam raz na początek jeśli nie wiesz co masz kupić i kręci ci się w głowie. Pole robocze jak rozumiem pasuje Ci? To bierz.

niestety musisz trochę pośledzić, poczytaj po prostu o tym, i zastanów się czy to co oferuje klipper będzie w przypadku twoich druków potrzebne - pressure advance itp. Jeśli tak zorientuj się czy są jakieś na gotowo drukarki z takimi rozwiązaniami - wiem że marlin nadgania - nie śledzę tego aż tak bo mam stare drukarki które robią mi robotę. Od momentu kupna mojej drukarki było już chyba 6 nowych enderów i nie powiedziałbym już dziś, że są one "obsługowe". Patrzę na rynek, oglądam filmy z unboxingu tej czy tamtej drukarki i nikogo już nie dziwi, że wrzuca kostke czy benchy i wydruk jest perfekt nawet na okrojonym slicerze dołączonym z drukarką gdzie połowa opcji jest wycięta.

Dlatego chyba trzeba podejść - raczej z dozą pewności, że jeśli nie zejdziesz niżej niż pułap takiego endera s1 pro, to nie ważne co to będzie, to będzie to drukować, podesłałem ci druk z endera bodajze na pla lotniczym - to trudny druk i perfect. Tylko warto jednak poczytać, bo o ile ABL ma już każda drukarka, to nowością potrafi być klipper, jego funkcje, czy np płyta główna która w przypadku wymiany silnika krokowego da ci możliwość zmiany napięcia softwarowo a wręcz z menu drukarki.

Musisz się w to wbić.

Nie śledze tego na bieżaco, ender 6 miał corexy i spore prędkości wydruku, nie wiem zaś - bo najprawdopodbniej był tam wciąż marlin - to czy w nowszej wersji z takimi funkcjami jak ma klipper. Mówiłem poczytaj bo to też jak kupować to fajnie to mieć.

a spróbuj jeszcze popatrzeć na "klatki z corexy", znajdziesz coś w tej cenie? jeśli tak to też przemyśl.

Jarewa pisze:Po pierwsze to nie są drukarki że wyciągasz i drukujesz, one wymagają wkładu finansowego i czasowego. W tych pieniądzach nie znajdziesz drukarki która od razu drukuje. Chyba że będziesz miał bardzo małe wymagania co do jakości druku i szybkości i byle jajo zamiast okręgu cię zadowoli.

nie przesadzaj, kupuje dzisiaj endera - jeśli pasuje mu pole robocze, i drukuje od strzała. Jeśli chodzi o inwestycje i poprawki - ta zabawa nie ma sensu, lepiej po roku sprzedać i kupić następny model.

ta neptune 3 max wydaje się być ok, w innym wypadku pole robocze skonfrontuj, pamiętaj że duży stolik trzeba podgrzewać - a to prąd i koszt, znowuż zaraz się okazuje, że może lepiej mieć dwie drukarki bo jak coś jest do wszystkiego to... ?? Sam powoli do tego dojdziesz. Ender jest zawsze dobrą opcją, najnowsze endery na directach są super, jak pole robocze starczy to można się pokusić.





Ten koleś robi naprawdę trudne druki, i ender daje rade bez tune-in praktycznie z pudełka - i zwróć uwagę, że mówimy o enderach z przed roku - a dzisiaj są już nowsze. Poczytaj również o corexy oraz klipper - marlin dopiero do klippera dociąga - klipper namieszał, ale nie orientuje się czy są już gotowe rynkowe drukarki z klipperem.

https://www.obico.io/blog/what-is-klipp ... -firmware/

PawełLewczuk pisze:No właśnie słyszałem że te creality wcale nie są takie dobre.

tu złe porównanie, cr10s pro v2 jest rozwojową (o ile można tak nazwać) drukarką cr10S pro. Jest to bardzo leciwa konstrukcja, która powstała w czasach kiedy microswiss wypuszczał pierwsze directy a bltouch był praktycznie nowością. Nie ma co porównywać obecnej oferty Creality. Gdybym miał się czepiać to neptuna też bym nie kupił bo wolałbym drukarke "w klatce" na corexy z klipperem - żadnego "bed swingera". Jednak na gotowo sprzedają to co sprzedają i człowiek się zastanawia czy jest sens poprawiać to co jest oferowane. Zanim ulepszysz drukarkę lub zbudujesz szybkiego vorona, to na rynku pojawią się coraz to tańsze konstrukcje oferujące to samo z pudełka. Postęp jest duży i w tych samych pieniądzach dostajesz "coraz więcej choć to wszystko to samo".

Dzisiaj kupując drukarkę oprócz patrzenia na osprzęt patrzyłbym się również na "otwartość software". Creality jest w tym beznadziejne bo ich fabryczne firmware mają błędy i nie da się ich poprawić wpisami w marlinie bo nie dadzą Ci kodu źródłowego do patchowanych firmwarów - będzie kod źródłowy tylko do pierwszej wersji retail, która będzie i tak miała błędy. Dajmy na to ta CR10s pro - wymyślili sobie że nie ma dostępu do komend zmiany temperatury at layer height lub 'pause at layer height" i takich oczywistych rzeczy nie możesz sobie nadpisać. Mapowania poziomowania z bl touch też nie da się zapisać w pamięci bo włączone jest na stałe powtarzanie poziomowania - totalna głupota. Cała społeczność może na fb zakładać im tematy i apelować a oni i tak mają to w d... bo w sumie skupiają się już na następnym modelu, który też będzie miał błęde, które będą mieli w d.... ale tak robi chyba każdy producent dzisiaj. Jak im powiesz dajcie mi kod źródłowy do ostatniego firmware to odpowiedź też będzie - NIE. Ja już też tego powoli mam dość, bo jeśli nawet wrzucę gotowca - typu chwalonego tiny machines - to lepiej nie mówić co się dzieje - więcej kolesie wprowadzają błędów przez upieranie się na zupełnie niepotrzebne bajery, zamiast skupić się na tym co jest najważniejsze - czyli powtarzalności i stabilności. Więc i wracam do fabrycznego tego co dało creality, ale przynajmniej z przewidywalnymi rezultatami. Można kupić oczywiście kupić skr, rozbudowywać i sprzęt i nadpisywać marlina - śledzić to, ale rynek ciebie wyprzedzi i zaraz na rynku pojawi się np właśnie taki neptune i okazuje się, że lepiej skupić się na projektowaniu i wykorzystywaniu sprzętu. No chyba że na budowie drukarek chcesz koniecznie zarabiać to wtedy wbijaj się w to.

Nie skreślałbym teraz creality, trochę namieszali, mają fajne directy, dobre czujniki poziomowania, przeróżne opcje "stolika", i szkło - znacznie poprawione, i magnes - co kto woli. Także na pewno nie jest to gracz, którego można sklasyfikować do lamusa - już bardziej bym na pruse patrzył z pod oka, w której nie dzieje się zupełnie nic.