CFA pisze:A jakie znaczenie ma dobijanie materiału na podkładkach akurat stalowym młotkiem?

A takie, że mnie zawsze uczyli, że materiał dobija się młotkiem o twardości mniejszej niż element dobijany - więc generalnie chodziło głównie o niszczenie powierzchni materiału w przypadku miękkiej stali / aluminium / brązu itd... Do tego były młotki aluminiowe / brązowe lub plastikowe

Druga sprawa, że nie powinno się uderzać stalowym młotkiem w żadne elementy szlifowane precyzyjnie - czy to podkładki równoległe czy kątowniki lub przymiary. Myślisz, że podkładka 32,000mm po kilku uderzeniach w jednej płaszczyznie dalej będzie miała ,000 czy może 31,995 na przykład... Po kolejnych stu uderzeniach 31,950 na przykład itd...

WZÓR pisze:Nie widzę w tym nic złego , jak stalowym młotkiem uderza się w tej chwili w materiał obrabiany.

Za moich czasów za takie rzeczy wylatywało się z warsztatów Tak samo jak za wywiercenie dziury w imadle

WZÓR pisze:Zła diagnoza - te ślady zużycia są z innego powodu.

Roziwń tezę - ciekaw jestem wniosków...

A w temacie: 800pln zgodzę się, że jest szansa ale bardziej bym celował w 600 jeśli ma szybko zejść

niepowiem2 pisze:Jak widać na zdjęciach w stanie bardzo dobrym.

Aż tak bardzo bym się nie rozpędzał... W bardzo dobrym to by było gdyby nie miało tak wytłuczonych prowadnic szczęki ruchomej pomiędzy szczękami... Ktoś niespełna rozumu chyba dobijał materiał na płytkach równoległych stalowym młotkiem

Dla porównania stan "bardzo dobry" prowadnicy widać pod zaciskiem hydraulicznym - możesz sobie porównać... Z takim rozbitym prowadzeniem i podparciem to jest ono tak samo precyzyjne jak dobrej jakości imadło ślusarskie