Masakra to jeszcze nieafrykaner pisze:W sumie kopanie 4 sztuk zajęło mi 12 godzin. Lekka masakra

Ja kopiąc dla kolegi z forum rowek teowy w 355 (płyta czołowa do FP800) frezem zwykłym HSS na wrzecionie wysokoobrotowym poświęciłem 10h na wykopanie


Kilka tygodni później robiłem płytę teową z 355 do wiertarki pionowej z czterema rowkami podobnej długości i zajęło to wszystko 4h

Człowiek się uczy całe życie, a robienie czegoś pierwszy raz lub kombinowanym sposobem zabiera czas.
Aktualnie robię rowki teowe 19mm w dowolnym (nie za twardym) materiale frezem HSS 16x8 z podtoczonym trzonkiem po trochoidzie i frez ma się dobrze mimo obrotów rzędu 1200 w stali

W jednym przyznam ci rację - rozwiązanie trudnej sytuacji na maszynie po swojemu nawet jeśli zajmie kilka dni daje satysfakcję jak cholera
