Mało tego to ten chiński metal działa na nie zaizolowane kable jak magnes
W formie anegdoty:
Nie było mnie kilka dni na warsztacie - a elektrykę zawsze ogarniam ja. Przed wyjazdem kupiłem kilka halogenów ledowych. Mój mądry spawacz stwierdził, że mu ciemno to sobie podłączy jeden. Wziął halogen, na szybko wyspawał statyw, znalazł jakiś przewód 2x1,5 i stwierdził, że będzie OK brakuje tylko wtyczki. Kierunek market i najtańsza wtyczka 230V z podwójnym wycięciem na bolec (taka tania za 2pln)... Jakieś chwilowe urojenie miał bo o ile halogen jest 24V to zasilacz ma wbudowany ale co tam

To nikogo nie zabije więc skręcił zero z uziemieniem w halogenie i jest git

Po kilku przestawieniach halogenu w różne miejsca inny spawacz korzystając z możliwości podpiął sobie halogen do swojego stanowiska. Jakież było zdziwienie jak złapał statyw

Otóż wtyczkę z podwójnym wycięciem na bolec można zapiąć odwrotnie w gniazdko i wtedy faza jest na statywie

Całe szczęście, że mam pozakładane różnicówki na warsztacie bo zanim by wywaliło bezpieczniki (wpiął się w gniazdo 32A) to by go usmażyło

Tym sposobem byłoby jednego debila mniej co się nie słucha szefa

A jako anegdotę drugą dorzucę tylko, że stalowy statyw (nie malowany i nie izolowany) stojący na betonie NIE UZIEMIA. Dopiero jak chwycił gołą ręką to uziemiło!!!