Wystaw go na brytyjskim ebay'u tak na próbę... Jak dobrze pójdzie opchniesz go za dość fajne pieniążki i będzie budżet na zakup nowszej bazy i może nawet trochę szpeju do niejNIENTE pisze:Jest to zabytkowy COLCHESTER TRIUMPH

Wystaw go na brytyjskim ebay'u tak na próbę... Jak dobrze pójdzie opchniesz go za dość fajne pieniążki i będzie budżet na zakup nowszej bazy i może nawet trochę szpeju do niejNIENTE pisze:Jest to zabytkowy COLCHESTER TRIUMPH
Nie tylko chińskie ale generalnie zasada się zgadza...IMPULS3 pisze:Oszczędności to te chińskie tanie zabawki, tam faktycznie fragment wagi w porównaniu do każdej innej maszyny o podobnych parametrach.
Nie twierdzimy, że nie warto... Ale taka tokareczka dużo bardziej nadaje się do odrestaurowania i kolekcji niż przeróbki na CNC... Odpicowana byłaby śliczna i nawet bym sobie w salonie postawiłNIENTE pisze:Jeżeli twierdzicie że nie warto.
Nowszej nie znaczy oczywiście nowej... Jak dla mnie szczyt wytrzymałości łoży maszynowych przypada gdzieś na lata 1975-1990... Gdzieś po roku '90 zaczynają się oszczędności produkcyjne i bazy coraz słabsze... Oczywiście pomijam tutaj producentów, którzy idą cały czas do przodu i ich maszyny są coraz lepsze... Ale ich korpusów raczej nie da się tanio kupićIMPULS3 pisze:faktycznie szukać nowszej
czytaj powyżejNIENTE pisze:Wychodzę z założenia że stare jest lepsze niż nowe
Sprzedać do muzeum i kupić coś nowszego do przeróbki... Wcale się nie wyśmiewam serio mówięNIENTE pisze:Teraz tak, jakie rozwiązanie wybrać?