Spróbuj może trochę potoczyć zgodnie z radami, jakie dostałeś tutaj wcześniej. Taka wielkość bicia, o jakiej piszesz, to naprawdę nie jest dużo.
Zobaczysz, że w trakcie toczenia to bicie ma mniejsze znaczenie, niż może się początkowo wydawać - zawsze zaczynasz z naddatkiem, a po jego usunięciu (o ile było go więcej, niż jest bicia), otrzymasz wałek z biciem 0 (póki go nie odmocujesz z uchwytu oczywiście).
Ważniejsze według mnie będzie to ustawienie wrzeciennika, bo jeżeli jest nierówno, to będziesz toczył stożek na całej długości (u mnie np. po przetoczeniu wałka o długości 20cm mam różnicę ok. 0.2mm między średnicą na obu końcach).
Znaleziono 4 wyniki
Wróć do „Bicie na nowej tokarce”
- 19 lut 2017, 19:57
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Bicie na nowej tokarce
- Odpowiedzi: 28
- Odsłony: 3094
- 06 lut 2017, 18:55
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Bicie na nowej tokarce
- Odpowiedzi: 28
- Odsłony: 3094
Wiesz, jak dobrze przeszlifujesz to na pewno nie zaszkodzi, jeżeli pukanie nie pomaga i nie zadowala Cię takie bicie (jak dla mnie to Twoje wyniki są bardzo dobre, ale może mam za niskie wymagania
).
Co do tego przecinania, jak to była stal to już w ogóle, koniecznie przy samych szczękach i zobaczysz różnicę. Jeśli chodzi o obroty to zależy też od noża, ale ja bym dał trochę mniejsze. Kapnij też jakimś smarowidłem jak przecinasz. I ważny jest również posuw - jak będziesz za wolno "dociskał" nożem, to będziesz trzeć zamiast skrawać, będzie pisk, drgania i inne nieprzyjemności. Nóż musi się wgryźć w materiał i wtedy idzie znacznie lepiej.
Ale inni Koledzy może Ci lepiej doradzą, ja na moim nutoolu prawie wyłącznie aluminium obrabiam (i to powiedziałbym na razie dość nieporadnie), a te kilka starć ze stalą wspominam raczej nie najlepiej (pręciki M6 albo małe śrubki to dramat).
EDIT: Aaa i jeszcze jedna sprawa - bicie niekoniecznie musi być problemem, bo po przetoczeniu materiał powinien być i tak idealnie cylindryczny, zawsze jest jakiś naddatek i jeżeli masz go więcej, niż jest bicia, to nie ma żadnego problemu. Jak już zdejmiesz detal z tokarki, to drugi raz nie założysz go identycznie, bicie będzie zawsze, o ile nie toczysz w kłach. Także najlepszą sytuacją byłoby wszystko robić z jednego mocowania i wtedy wstępne bicie nie ma dużego znaczenia.

Co do tego przecinania, jak to była stal to już w ogóle, koniecznie przy samych szczękach i zobaczysz różnicę. Jeśli chodzi o obroty to zależy też od noża, ale ja bym dał trochę mniejsze. Kapnij też jakimś smarowidłem jak przecinasz. I ważny jest również posuw - jak będziesz za wolno "dociskał" nożem, to będziesz trzeć zamiast skrawać, będzie pisk, drgania i inne nieprzyjemności. Nóż musi się wgryźć w materiał i wtedy idzie znacznie lepiej.
Ale inni Koledzy może Ci lepiej doradzą, ja na moim nutoolu prawie wyłącznie aluminium obrabiam (i to powiedziałbym na razie dość nieporadnie), a te kilka starć ze stalą wspominam raczej nie najlepiej (pręciki M6 albo małe śrubki to dramat).
EDIT: Aaa i jeszcze jedna sprawa - bicie niekoniecznie musi być problemem, bo po przetoczeniu materiał powinien być i tak idealnie cylindryczny, zawsze jest jakiś naddatek i jeżeli masz go więcej, niż jest bicia, to nie ma żadnego problemu. Jak już zdejmiesz detal z tokarki, to drugi raz nie założysz go identycznie, bicie będzie zawsze, o ile nie toczysz w kłach. Także najlepszą sytuacją byłoby wszystko robić z jednego mocowania i wtedy wstępne bicie nie ma dużego znaczenia.
- 06 lut 2017, 17:55
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Bicie na nowej tokarce
- Odpowiedzi: 28
- Odsłony: 3094
A co tniesz? Aluminium, czy stal?rafur87 pisze:Ale przy próbie cięcia fi8 nożem o szerokości 1.5mm lub 2mm jest to niemożliwe i myślę że przez to bicie pret próbowałem ciąć w odległości 32mm od szczęk.
Tak, czy inaczej to taki cieniutki pręcik jest na tyle wiotki, że jakiekolwiek cięcie go wyobrażam sobie tylko bezpośrednio przy szczękach. Bicie ma tu oczywiście znaczenie, ale myślę, że zdecydowanie drugorzędne w stosunku do odległości od szczęk - musi być jak najmniejsza, bo inaczej pręcik będzie odskakiwał, a może się po prostu wygiąć.
- 05 lut 2017, 21:34
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Bicie na nowej tokarce
- Odpowiedzi: 28
- Odsłony: 3094
Chciałbym zwrócić uwagę, że u siebie jak wstawię pręt fi 40 np. i zacisnę wstepnie szczęki, to w 9 na 10 przypadków koniec bije tak, że strach podejść (nowa jednostka długości) w odległości powiedzmy 80mm od szczęk.
Natomiast wystarczy wziąć czujnik zegarowy, na tak wstępnie zaciśniętych szczękach sprawdzić sobie, kiedy koniec wałka jest najwyżej, popukać trochę (patrząc na czujnik wciąż), tak mniej więcej do połowy różnicy między maksimum a minimum, potem obrócić parę razy, znowu najwyższy punkt znaleźć, popukać. Można też mocniej zacisnąć szczęki (wtedy trzeba nieco mocniej pukać (np. kluczem do uchwytu), ale też będzie końcowy efekt lepszy, bo przy dokręcaniu końcowym zawsze coś krzywo poleci).
Taką prostą metodą można poświęcić minutę i na krzywym chińskim uchwycie ustawić sobie materiał tak, że bicie na tych 80mm będzie miał kilka setek.
Aaaa, no i jeszcze jak takie małe elementy, to może tulejki zaciskowe?
EDIT: Teraz doczytałem... 0,25mm w odległości 200mm od szczęk? To przecież nie jest dużo, ta fuerda podana przez Kolegę Adama ma przecież 0,12mm na L = 100mm, także mniej więcej tak samo.
Natomiast wystarczy wziąć czujnik zegarowy, na tak wstępnie zaciśniętych szczękach sprawdzić sobie, kiedy koniec wałka jest najwyżej, popukać trochę (patrząc na czujnik wciąż), tak mniej więcej do połowy różnicy między maksimum a minimum, potem obrócić parę razy, znowu najwyższy punkt znaleźć, popukać. Można też mocniej zacisnąć szczęki (wtedy trzeba nieco mocniej pukać (np. kluczem do uchwytu), ale też będzie końcowy efekt lepszy, bo przy dokręcaniu końcowym zawsze coś krzywo poleci).
Taką prostą metodą można poświęcić minutę i na krzywym chińskim uchwycie ustawić sobie materiał tak, że bicie na tych 80mm będzie miał kilka setek.
Aaaa, no i jeszcze jak takie małe elementy, to może tulejki zaciskowe?
EDIT: Teraz doczytałem... 0,25mm w odległości 200mm od szczęk? To przecież nie jest dużo, ta fuerda podana przez Kolegę Adama ma przecież 0,12mm na L = 100mm, także mniej więcej tak samo.