Wiesz, może i wystarczy jeden podparty, a drugi nie, chociaż akurat ja takich konstrukcji nie widziałem wśród tych, które przeglądałem (przede wszystkim na tym forum).

Pytanie tylko, co zyskujesz dając jeden podparty, a drugi nie (zgaduję, że koszty, ale różnica jest podejrzewam na tyle mała, że lepiej zrobić dobrze za pierwszym razem, niż poprawiać później i ostatecznie wydać więcej)? Bo to, że sztywniej będzie z obydwoma podpartymi to jest pewne. A od sztywności zależy powodzenie całej maszyny.

Pomyśl też, czy by nie zastąpić tego drewna aluminium, na pewno sztywność sporo zyska.

płyty

Żaden ze mnie ekspert, bo jeszcze poza etap projektu moja frezarka nie wyszła, ale w cenie 20zł/kg możesz sobie u w.w. firmy kupić płyty aluminiowe precyzyjne (mają frezowane powierzchnie (nie wliczając krawędzi po cięciu oczywiście), więc teoretycznie w tym projekcie nie trzeba nic już więcej robić z tymi płytami, gotowe do montażu). Nawet płytę grubości 20mm + możesz dać zamiast sklejki i wyjdzie tylko odrobinę drożej, a sztywność myślę nieporównywalna. Tylko musisz brać u nich na firmę, jeżeli byś chciał.

O reszcie konstrukcji się nie wypowiadam, ale przeczuwam, że inni Koledzy będą wytykać palcami te wałki niepodparte więc może dałoby się ich uniknąć. Na pierwszy rzut oka to by się chciało dodać jeszcze jeden profil w osi X (identyczny jak ten u góry), na którym oprzesz sobie ten wiszący wałek. Albo po prostu całą litą płytę z aluminium, to jest raczej tania sprawa a myślę, że sporo można zyskać.