jasiu... pisze:Jak sobie poradzisz?
A jak to zrobić w g-kodzie? Niech będzie ta parabola. Skoro CAM nie da rady to jak sobie radzić w takiej sytuacji? I serio pytam, bez żadnej złośliwości, bo jestem po prostu ciekaw.
jasiu... pisze:(frez jest pod jakimś kątem, bo robi wybranie, jak ustawić łapę, żeby nie przyrżnął, czasem się liczyło)
Jak mam tego typu sytuacje - np. ostatnio chciałem sprawdzić, czy frezem teowym zrobię od boku walca rowek i nie byłem pewny, czy grubsza część trzonka nie będzie zawadzać to wziąłem i w 2 minuty miałem to w cadzie rozrysowane.
jasiu... pisze:Bo nie masz doświadczenia w produkcji jednostkowej w sytuacjach, kiedy czegoś nie ogarnia się za pomocą CAM-a.
Nie zaprzeczam. Chociaż to, co robię jest w dużej mierze zróżnicowane, to nie będę tutaj się podawał za jakiegoś specjalistę, bo na pewno nim nie jestem.
Zmierzam tu do tego, że nawet jeśli rzeczywiście są sytuacje, gdzie trochę matematyki trzeba, to nie jest to dla każdego raczej codzienność. I też nie jest to zwykle wyższa matematyka. Nie sądzę, że trzeba być orłem z matematyki, żeby sobie poradzić w większości sytuacji. A pisać, że bez tego ani rusz to moim zdaniem pewne nadużycie.
tuxcnc pisze:Przyszedł gość i mówi że ma nadwagę, chore kolano, jest głuchy i chce zostać baletnicą ...
Nie widzę w jego poście niczego, co by go dyskwalifikowało do zabierania się za coś nowego. Owszem, wydaje się napisany trochę naiwnie bez poważniejszego zagłębienia w temat, ale zarówno wiedzę, jak i doświadczenie zdobywa się z czasem. Warto zacząć hobbystycznie i może kiedyś coś z tego będzie.
Chociaż będąc programistą przerzucanie się na obróbkę CNC wydaje się szalonym pomysłem, zwłaszcza porównując przeciętne stawki dla tych dwóch zawodów.