
Z każdą odpowiedzią podwyższasz poprzeczkę. Najpierw szukałeś prostego rozwiązania napędu, następnie napędu ale z dużą dynamiką a w ostatnim poście doszła jeszcze precyzja sterowania.
Na pewno hydraulika sprosta temu zadaniu ale ze wzrostem wymagań będzie rosła cena.
W naszej firmie mamy jeszcze 7 obrabiarek CNC z końca lat 60-tych z hydraulicznym napędem f-my Moog, dwie z nich jeszcze pracują i utrzymują dokładność 0,02 mm.
Dla prostego napędu (z pierwszego postu) możemy się zmieścić w granicach 3 tys. zł używając silnika zębatego.
W drugim przypadku dochodzi duża dynamika, przyspieszanie –zwalnianie, zmiana kierunku obrotów to koszt zwiększy się o ok. 1,5-3 tys. zł. Jeśli zastosujemy silnik tłokowy to koszt jeszcze się powiększy.
W trzecim wypadku dochodzi precyzja pozycjonowania wrzeciona to koszt takiego jednego napedu może przekroczyć 50 tys. zł lub trochę taniej na częściach mniej renomowanych.