Inne podejście (gdy nie było powszechne CNC)
mając kidyś dostęp do wałków Ø ok. 26 mm (stapiane różne barwy wiórów i odłamków "wszelakich plastików" na wycofanej z produkcji starej wtryskarce) co z tego robić ? i popadło na guziki, tylko jak.
A to proste, zdeformowane, wykrzywione "kije" były cięte na plasterki frezem tarczowym Ø 160 z nawierconymi po powierzchni otworami w strumieniu "kranówki".
a co z "dziurkami" - zrobione zostały zasobniki (plasterki na płask) L=800 z dociskiem z góry i boku, dwie mikro-wiertarki z silników "540" wierciły oba otwory na raz (z przesunięciem o 1 guzik) po tem pod normalną wiertarkę z frezem soczewkowym do robienia "centralnego" zagłębienia.
Zasobniki miały "V" nacięcia z jednego boku do pozycjonowania przy wierceniu i frezowaniu. a były "wypełniane" z przeciętej rury PP / PA (?) ręcznie (od prawa do lewa i jazda pod dociśnięcie)
Zaraz narysuję "szkice z ręki" - co by było widać o czym piszę.
Dodane 40 minuty 8 sekundy:
to rys. z pamięci i nie dokładny
(guziki były robione w polowie lat '80 )