Niestety dodatkowy stół odpada, za małe mieszkanie, a poza tym to biurko jest właściwie przeznaczone na moje majsterkowanie. W pewnym sensie zazdroszczę tym, co mają własny domek z garażem, piwnicą. Wtedy można spokojnie śmiecić, hałasować

Co do krańcówek HOME to mnie uspokoiłeś. Myślę, że to dobre rozwiązanie, bo tylko 3 wystarczą, a nie 6. Tak się zastanawiam czy właściwie na Z-tce jest on konieczny? Może lepiej dać czujnik wysokości narzędzia? Chociaż kurcze jak nie będzie HOME na Z-tce to i softlimitów się nie ustawi. Dobrze kombinuję?

Jeśli by (odpukać) miała któraś oś dokręcić się do oporu i gdy nakrętka zacznie cisnąć w blok łożyskujący to mam nadzieję, że pierwsze pieprznie sprzęgło

steff.k pisze: No ale w czym problem?
Włączasz maszynę, program i dajesz bazowanie osi. Każda oś jedzie do HOME. Mocujesz materiał, zaznaczasz w programie początek materiału i jazda

Dokładność myślę ze poniżej 0,01 mm ale testów nie robiłem.
Mam zamontowane dwa Omrony i jednego chińczyka Highly. Dużo lepiej działają Omrony, w Highly jakby histereza wykrywania nie jest stała.
Czujniki mam fi18 zasięg 8mm.

Jedynie problem w tym, że jeśli się zapomnę to wyjeżdżający stół może grzmotnąć w coś stojącego obok Generalnie maszynka (w centralnym położeniu blatu) jest na długość biurka. W skajne pozycje miała by wyjeżdżać gdybym obrabiał coś dłuższego. No ale nic, trzeba będzie o tym pamiętać by nic akurat za obrabiarką nie stało.

Możesz mi wyjaśnić bo nie rozumiem o co chodzi z tą nie stałą histerezą wykrywania? Znaczy czujnik HOME może w ogóle nie zadziałać? Wówczas nie mając krańcówek będzie wielkie bum

steff.k pisze:
Lepiej zrób odwrotnie. Daj 3 krańcówki indukcyjne na HOME, a olej limity. HOME będziesz używał przy każdym włączeniu, a limitów miejmy nadzieje ze nigdy

Więc czujniki HOME radzisz i softlimity? Cholerka i za każdym razem stół będzie mi wyjeżdżał na maxa by wrzeciono ustawiło się w lewym dolnym rogu? A czy można pozycję HOME zadeklarować dla centrum blatu?
Na ile dokładne jest bazowanie na takich krańcówkach? No i jaki model mógłbyś polecić? Nie chciał bym jakiegoś szajsu kupić.

Alvar4 pisze:Będziesz bluźnił potem że nie dałeś większego prześwitu. Daj przynajmniej 100mm w osi Z. Położysz materiał i w trakcie frezowania zajdzie potrzeba zmiany frezika na inny i nawet nie będzie miejsca na odjazd do góry czy wygodnego włożenia ręki z kluczem. Będziesz chciał sobie wyciąć okienka w jakiejś plastikowej obudowie, przefrezować jakąś pierdółkę w imadle i braknie ci możliwości. Najgorzej będzie z wiertłami bo one są przeważnie długie i bez obcięcia się nie obejdzie. Zrobisz jak zechcesz.

No jak już druga osoba mi o tym wspomina musi coś w tym być Zdam się więc na Wasze doświadczenie i powiększę prześwit.

Poza tym odnośnie krańcówek miałbym jeszcze zapytanie. Jakie moglibyście mi polecić do takiej konstrukcji? Chciałbym dać tylko 6 krańcówek limitowych (sprzętowych). Ustawić gdzieś przed nimi softlimity. Pozycję home sobie daruje.

steff.k pisze: Moim zdaniem prześwit za mały. Przyjdzie Ci do zrobienia coś grubszego i będzie problem. A przecież trzeba coś jeszcze pod detal podłożyć, jakoś łapą zamocować. Będziesz chciał coś w imadło zamocować i już Ci nie wejdzie.

Ja kupiłem odkurzacz do popiołu z filtrem HEPA za 100PLN i daję radę.

A wiercenie i gwitowanie? Musi to być precyzyjnie zrobione żebyś kąty miał.

Co do potencjometru to można podłączyć zew pod zaciski, a czy da się tam wlutować to nie wiem, ale pewnie tak. Są wersje z pokrętłem. Ale może to być enkoder a nie potencjometr. W falowniku do wymiany jest wentylator, bo oryginalny to wyjec jest .

Ja poszedłem w cichutkie serwa DC także nie pomogę z krokowcami.

Naprawdę taki prześwit mi wystarczy. Elementy obrabiane będą przykręcane wkretami to tego wymiennego blatu lub/i przyklejane na taśmę dwustronną. Poza tym zwiększając prześwit zmniejszę sztywność bramy.

Ten odkurzacz do popiołu cichy jest?

Serwa fajna sprawa ale jeszcze nie dorosłem do tego

Otwory te które są na licach formatek dam pod laser. Natomiast te które będą w grubości blach (pod gwint) będę jakoś żmudnie męczył. Właśnie rozmyślanie nad sposobem jak to zrobię spędza mi sen z powiek. Znasz jakiś patent aby to równo zrobić w domowych warunkach?

steff.k pisze:Prześwit Z jest dla Ciebie wystarczający? Wydaje się dosyć niewielki na wizkach. Co zamierzasz obrabiać?

Na tej półeczce na X przepięknie się będą wióry zbierały
Jak zamierzasz wykonywać formatki? Laser/woda/frezowanie?

Aha i dobrze jest na początku przewidzieć dookoła jakieś osłony przed wiórami np z poliwęglanu komorowego. Jak to odpalisz w pokoju to niezły sajgon dookoła będzie . Znam to z doświadczenia

Taki prześwit mi wystarczy, jest ok. 5,5 cm, a jak dojdzie planowanie blatu to będzie ciut więcej. Na tych rysunkach z siatką jest ona co 1cm więc wszystko można oszacować
Tak jak pisałem obróbka głównie drewno, miękkie tworzywa. Nie za grube elementy.

Z wiórami masz rację. Osłona na pewno jakaś będzie. Mam zamiar podpiąć też odkurzacz, mam taki 12V coś w podobie do tego http://allegro.pl/odkurzacz-samochodowy ... 19646.html i do niego dokupiłem zasilacz o odpowiedniej mocy. Jest cichszy od domowego odkurzacza. Może się nada.

Formatki stalowe dam do wycięcia prawdopodobnie na laser. Śruby zastosuje imbusowe M5 takie żeby z 10mm gwint wchodził w materiał.

Ten falownik ma miejsce na panelu na potencjometr. Orientujesz się może czy można tam do płytki jakiś dolutować i czy będzie wtedy możliwość regulacji obrotów pokrętłem?

Odnośnie napędu to myślę o silnikach krokowych 1,89Nm 2,8A. Wystarczą takie?

Myślałem tydzień i wymyśliłem kolejne modyfikacje.

Stalak V5:
https://drive.google.com/folderview?id= ... sp=sharing

- dodałem dodatkowe 2 łapy dla usztywnienia bramy
- poszerzyłem do dołu część pleców gdzie zamocowane są wałki. Dolny wałek jest teraz nieco niżej co spowoduje (mam nadzieje) mniejsze działanie sił działających dźwignią zawieszonej Z-tki
- dzięki w/w poszerzeniu mogłem poszerzyć również środkową poprzeczkę, która teraz dodatkowo opiera się na tych dodatkowych łapach. Ma teraz taką samą szerokość co łapy (w miejscu gdzie są razem skręcone.
- na plecach bramy zamocowałem falownik do wrzeciona

Zamierzam teraz zrobić na podstawie tego projektu wspomniany wcześniej prototyp, ale nie dam chyba pcv tylko sklejkę 10mm. Powinna być sztywniejsza no i tańsza. Zdaję sobie sprawę, że i tak całość będzie bardzo wiotka, ale to ma być wersja testowa, która unaoczni mi słabe punkty i inne błędy. Nie wiem czy zawieszę też na nim wrzeciono (ze względu na jego ciężar), ale przeprowadził bym wstępne testy np. z pisakiem. Co sądzicie o taki rozwiązaniu?

Aldeberan pisze:blacha łącząca stopy bramy z osią Y jest bardzo podatna na skręcanie wokół osi X - ni wiem czy ta płyta meblowa wystarczy.

Którą konkretnie blachę masz na myśli? Tą na spodzie z otworem pośrodku? Nie bardzo mogę wyobrazić sobie ten kierunek skręcania "wokół osi X".

Płyta meblowa na spodzie miała tylko za zadanie odizolować stalowa podstawę od biurka oraz dzięki tym "płozom" zabezpieczyć maszynę przed przeważeniem przy maksymalnych wyjazdach blatu. Nie miała ona niczego w zasadzie usztywniać.

Zastanawiam się czy mając wszystkie części mechaniczne nie zbudować najpierw całej projektowanej konstrukcji w formie prototypu zastępując stalowe blachy powiedzmy tej samej grubości PCV. Będzie to mocno chwiejne i delikatne, ale przynajmniej unaocznią się najsłabsze punkty i może jeszcze jakieś błędy wyjdą na jaw. Eksperyment będzie kosztował kilka stówek ale może warto?

Przerobiłem stalaka do V4:
https://drive.google.com/folderview?id= ... sp=sharing
(tym razem kolorami rozróżniłem poszczególne elementy całej tej układanki i dołożyłem śruby trzymające konstrukcję stalową)

Zmiany jakie nastąpiły:
- plecy na krańcach poprowadziłem do samego dołu i teraz na całej wysokości skręcone są z bokami bramy (tył jest teraz integralną całością bez kombinowania z dodatkowymi wspornikami)
- wałki na osi Y przybliżyłem do siebie na ile było można oszczędzając troszkę kg
- ściankę trzymającą napęd osi Z odchudziłem nieco u góry, ale w zamian dodałem z tyłu 2 poprzeczki usztywniające, które dodatkowo mają za zadanie podtrzymywanie całej karetki podczas jej przykręcania/odkręcania z krzyżaka
- boczne łapy są nieco krótsze
- stalowa podstawa (na którą "na kanapkę" przykręcana jest oś X) została odchudzona poprzez przycięcie przednich narożników oraz poprzez dodanie 20 cm otworu po środku. W tym miejscu jest i tak przykryta a usztywnienie stanowi przykręcana 4 śrubami dolna formatka osi X.

Generalnie skończyły mi się koncepcje. Jeśli nie widzicie jakichś krytycznych błędów to zacznę powoli brać się za precyzyjne wymiarowanie wszystkich części i budowę tego gniota.

Przeprojektowałem maszynkę do V3:
https://drive.google.com/folderview?id= ... sp=sharing

Co się zmieniło:
- usunąłem ten felerny skręcany ceownik osi Y do którego przykręcone były wałki podparte, a w jego miejsce dałem szeroką tylną ścianę
- wałki osi Z zamocowane są teraz frontalnie do w/w ściany
- tylna ściana zazębia się w każdym z boków bramy na wysokości wałków co powinno dodatkowo usztywnić zarówno boki jak i ścianę osi Z
- tylna ściana jest dodatkowo usztywniona przykręcanymi od góry i dołu elementami tworząc razem dwuteownik
- przez uproszczenie budowy karetki osi Z zmniejszył się jej ciężar
- przez w/w zmiany uproszczeniu uległ proces skręcania całości

Wydaje mi się, że teraz powinno być znacznie sztywniej choćby to była 10mm blacha z najpodlejszej stali konstrukcyjnej.
Tak jak zaznaczyłem na wstępie frezować chcę tylko w drewnie i miękkich tworzywach. Na aluminium a tym bardziej na stal się nie porywam.