Wiem, która płytka. Właśnie czekamy na taśmę razem z płytką. To nasz agregat łapię się pod tę wadę fabryczna bo ma już jakieś pięć lat. Do tej pory spisywał się całkiem nieźle.

Jest gdzieś przerwa w taśmie. Na razie jest lekko zgięta i wszystko jest w porządku. Teraz czekamy na nową taśmę. W serwisie mówili, że ona jest razem z płytką sterującą i trzeba zamówić komplet.Mam nadzieję, że nie będzie za bardzo bolało Swoją drogą dziwi mnie ta taśma-przecież ona nie pracuje to jak mogła się uszkodzić(tak przynajmniej mi się zdaję).

Nie wiem czy takie koszta zerowe. Trzeba zamówić płytkę sterującą razem z taśma. Ważne jest to, ze przynajmniej wiadomo o co chodzi.

Dzieki za checi i próbę pomocy... problem nie tkwił w zasilaniu,elektrodach... niestety nikt nie trafił... problemem okazała się... taśma łącząca płytkę sterującą z płyta główną... raz łączyła raz nie.złośliwość rzeczy martwych.

z tego co wiem.dziś palnik odpala bez problemu i o co tu chodzi?zobaczymy jak długo.pisze z mobila wiec przepraszam za krzaki i ewentualne błędy.

[ Dodano: 2011-10-28, 07:50 ]
Po niecałej godz pracy znów to samo. Elektryk ma zaraz sprawdzić zasilanie. Jak on nie pomoże to ma przyjechać serwis.

("metalowy" tubus (tuleja)z gwintem 220075, cap sensor 005250...) ogólnie całe bebechy palnika.

Osuszacz jest podpięty pod kompresor i agregat. Odległość między osuszaczem a agregatem max 2 m

Cnccad to się działo już przed wymianą. Dlatego agregat i palnik pojechał do serwisu. Wymienili korpus w palniku (za moją zgodą) bo gwint był już lekko przeciągnięty(w końcu palnik pracował coś ok 5 lat). Jutro sprawdzę zasilanie, może tam gdzieś leży przyczyna.

Jeśli osłona była by odkręcona to kontrolka palnika byłaby zapalona- tak wiem o tym, a poza tym nie leciało by powietrze.

Mikro styk odpada bo cały korpus palnika (torch body) został wymieniony i nie powinno być z nim problemów. Sprawdzę jutro zasilanie... Ale z tego co pamiętam jeśli były by z nim problemy to oprócz pioruna wyskoczyła by jeszcze jedna kontrolka, chyba że się mylę.