Znaleziono 3 wyniki

autor: juzwa1
03 kwie 2017, 22:08
Forum: Obróbka drewna
Temat: Jaka maszyna jest potrzebna do wykonania kształtek
Odpowiedzi: 13
Odsłony: 2994

Kubus838 , wiesz że dzwonią ale nie wiesz gdzie.
To że zrobiłeś sobie woblera z sosny to tak masz , jak chcesz tonącego to możesz go sobie zrobić i z ołowiu.

Jeszcze raz napiszę ze wprowadzasz gościa w błąd.

Mój kolega, uważany za jednego z najlepszych Polskich wędkarzy doszedł do wniosku że będzie produkował woblery.Nie napiszę z jakiego wędziska bo od razu będziesz wiedział o kogo chodzi ale nie raz w prasie wędkarskiej go widziałeś.

Przyszedł do mnie żeby mu pomóc uruchomić produkcję woblerów z drewna.
Po dyskusji i obliczeniu kosztów, pracochłonności, złożoności produkcji doszedł do wniosku że balsa odpada. Myślałem że temat umarł. Zdziwiłem się jak po roku przyznał się ile utopił kasy na produkcji. Utopił bo posłuchał się tych co chcieli sprzedawać mu komponenty dla swojego zysku.
Pewna firma handlująca różnego rodzaju silikonami, poliruetanami i inna chemią namówiła go na woblery odlewane z specjalnej pianki poliruetanowej dwuskładnikowej . Pianka miała w formie wiązać maksymalnie 40 minut.
Jesli ktoś trochę wie to wie że poliruetany są utwardzane wilgocią zawartą w powietrzu. Brak wilgoci powoduje wydłużenie procesu utwardzania. W tym przypadku utwardzacz był tylko po to żeby pianka po utwardzeniu była twardsza niż zwykła pianka. Kolega zainwestował w formę na 15 woblerów 27 tyś netto. Efekt był taki że forma 5 razy szła do poprawki bo była tak nierówno zrobiona. Po wlaniu pianki i rozpołowieniu formy po 40 minutach woblery nie były związane , dostawały guzów, puchły itp. Po każdym rozpołowieniu formy trzeba ja było myć . Z kolei gdy formę otworzono po 70 minutach to ciężko ją było rozpołowić i mycie jej polegało na mechanicznym usuwaniu resztek pianki. Wytrzymałość mechaniczna woblerów była znikoma. dochodził problem zamocowania kotwiczek i steru.
W ten sposób produkował woblery przez rok. Koszty ogromne a ilość produkcji znikoma. Odpad bardzo duży.
Pewnego razu przy piwie powrócił do tematu produkcji woblerów z drewna.
Powiedziałem mu że zrobię mu 10 sztuk woblerów i jak je przetestuje to pogadamy.
Zrobiłem, przetestował i przyszedł z flaszką żebym mu powiedział jak śa zrobione.
Mam kolegę który na poliruetanach , piankach , żywicach itp zjadł zęby.
Ma firmę która obecnie posiada 40 % rynku europejskiego w dostarczaniu materiału do produkcji kadłubów jachtów, motorówek itp.
Posiada piankę poliruetanową o wadze ponad 600 kg m3. Pianka bardzo twarda, idealnie się obrabia, nie bierze wody, idealnie kryje się żywicą. Niestety cena tej pianki jest duża.
w Polsce nie do kupienia a minimalne zamówienie 1 TIR. Posiada odpady z produkcji i sporo odpadów biorą wędkarze którzy sobie w domach robią woblery na własny użytek. Wiem że cena formatki na woblera to 1-1.5 zł za sztukę. Zależy od wielkości.

A teraz jak kolega produkuje woblery.

Z chin został zamówiona mini tokarka na serwach. W Polsce tokarka została rozebrana zmodyfikowana, napęd wrzeciona został zmieniony na serwo. Dołożono komputer sterujący i dorobione zostało specjalne oprzyrządowanie do uchwytu. W imaku są założone dwa malutkie elektrowrzeciona , na jednym jest wykonana na zamówienie mini piłeczka z zębami z diamentu a na drugim frez o średnicy 1.2 mm i długości obróbki 8 mm.
Ucięty kawałek tej pianki jest założony w tokarkę na której za pomocą piłki z prostokątu jest wyrobiony kształt woblera , po wykonaniu tego cyklu kobieta zmienia imakiem narzędzie na frez który frezuje wzdłuż woblera kanał na drut ewentualnie fakturę łusek, oko itp. a potem nacina kanał na ster.
Cały proces trwa poniżej 2 minut.
Drut jest tak skonstruowany że nigdy nie rozciągnie się a zarazem jest wyważeniem.
Zostaje włożony w woblera i zlany klejem o czasie otwartym 1 minuta oraz czasie zamkniętym o czasie 3 minuty. Potem naddatek kleju zostaje ręcznie zebrany. Dalszy etap produkcji woblera czyli wybarwienia , malowania , faktury łusek, oko, itd zostawię dla siebie. Też miałem parę pomysłów.Nie ma żadnego szpachlowania. wobler jest zanurzony w soecyfiku, potem oklejony lub pomalowany i na końcu pokryty raz specjalną nawierzchnią.
Najpierw woblery tak zaprojektowałem że nie podlegają żadnemu waważeniu za pomocą śrucin itp. Włożenie drutu i steru powoduje jego wyważenie. Drut jest zamawiany w firmie zewnętrznej.
Kolega co miesiąc zamawia znaczną ilość pianki .
Obecnie jest 8 sztuk mini tokarek , ilość wyprodukowanych woblerów mnie zaskakuje , nie spodziewałem się aż takiej wydajności. Koszty wytworzenia woblera spadły drastycznie względem odlewanych.
Można robić woblery z balsy czy innego gatunku drewna tylko ich żywotność jest słaba.
Trzeba stosować wysoko wytrzymałe żywice a i tak przy drucie zacznie wodę brać.
Najgorzej ma drewniany wobler po kontakcie z sandaczem.
Podejrzewam ze ktoś na pewno ma jeszcze lepszy pomysł na produkcję co pewnie obniży koszty, podniesie atrakcyjność woblerów itp.

Taka produkcja ma już 3 lata i nie zapowiada się prędko na zmianę sposobu produkcji.
Jeśli ktoś ma zamiar wyłuszczać niejasności z tego co napisałem lub chce bicia piany to lepiej niech napisze o lepszym sposobie produkcji.

Jeszcze jedno kubus838, jeśli uważasz e nie ma woblerów łownych to jesteś w błedzie. Kiedyś zrobiłem sobie wobler na bolenie. Nic na niego nie chciało brać aż do momentu gdy zaczepiłem nim o wystający kołek z wody. Nie mogłem odczepić i rzuciłem w jego stronę kołkiem znalezionym na brzegu. Trafiłem w niego go uszkadzając. Wobler zaczął dziwnie pływać. Wyjątkowo nie równo z takimi mało przewidywalnymi ruchami. Znajomi wędkarze byli w szoku jak ja na niego zacząłem łowić bolenie , nikt nic a ja ciągnołem. Wobler poszedł na stół do "ekspertyzy"zrobiłem kilka prawie identycznych i na nie już nie chciały brać.

Pozdrawiam
autor: juzwa1
03 kwie 2017, 10:19
Forum: Obróbka drewna
Temat: Jaka maszyna jest potrzebna do wykonania kształtek
Odpowiedzi: 13
Odsłony: 2994

kubus838 nie wprowadzaj gościa w błąd.

Woblery robiłem sobie już 30 lat temu.
Z sosny chcesz robić woblery ?. Nawet nie wiesz co piszesz.
Woblery wykonuję się z lekkiego drewna czyli balsy lub korzeni.

Gdyby ktoś produkował woblery z dwóch połówek to by zbankrutował ze względu na pracochłonność. Robi się z jednego kawałka i nie na 3 osiówce. Ewentualnie się odlewa.

Dla mnie najlepszą metodą jest wyrobienie go z specjalnej twardej pianki nie dostępnej w Polsce.
Mam kolegę który produkuje woblery i parę problemów razem rozwiązywaliśmy.

Teraz nie mam czasu ale wieczorem opiszę jak się robi woblery. Kilka godzin spędziłem na produkcji i nie jest to prosta sprawa. Obecnie wychodzą super woblery , bardzo łowne, nie pęcznieją, nie wyrywają się druty, a nawet są z grzechotkami i są wyjątkowo trwałe , kilka razy żywotniejsze od balsowych. Nawet gdy będzie zgryziony np. przez sandacze to nigdy nie nasiąknie wodą.

CDN
autor: juzwa1
30 mar 2017, 20:43
Forum: Obróbka drewna
Temat: Jaka maszyna jest potrzebna do wykonania kształtek
Odpowiedzi: 13
Odsłony: 2994

Na 3 osiówce to słabo to widzę.
Są takie maszyny jak kopiarki np. do nóg. Nie wiem tylko czy zrobią tak mały element.
Zostaje jeszcze tokarka CNC .

Dodaj załączniki to coś więcej można będzie powiedzieć.

Z jakiego gatunku chcesz robić woblery?
Balsy?

Pozdrawiam

Wróć do „Jaka maszyna jest potrzebna do wykonania kształtek”