Witammariuszbroda pisze:A witam,Czechowice-Dziedzice....no to wiadomo dobra fabryka blisko(auta)-jestem z Bielska(dawniej)
to jak tak musi być to wykombinuj coś żeby było dobrze i szybko, powodzenia życzę.
Pozdrawiam.

Do rozpatrzenia i przemyślenia rozwiązanie - choć sama dodatkowa operacja do czasu wyczerpania rozwiazań integralnych z tokarką raczej nie ma szans bytu - kasaFDSA pisze:A mi się nasunęła taka myśl... skoro udało się przetoczyć tak że parametry się zgadzają a problemem jest linia śrubowa to może by potem, po toczeniu dało się na prasie przetłoczyć przez środek coś w rodzaju rozwiertaka. Zrobić narzędzie które delikatnie ponacina to w osi otworu i dostaniemy środek w kratkę. Po zrobieniu narzędzia i posiadaniu prasy z drobnym podajnikiem będzie można przetłaczać kilka tysięcy sztuk na godzinę a problem z ewentualnym obracaniem się wciskanej gumy się rozwiąże.
Pozdrawiam
FDSA

O drążeniu także myślałem - mamy wgłebną z obrotem i dokładnie o takiej metodzie pomyślałem, zastępując całkowicie opcje wytaczania - można uzyskać chropowatośc bez wyznaczalnego kierunku (chyba oznaczana M). Drążarka pozwala pobawic sie prądem i napięciem zatem można siłę erozji regulowac, do tego elektroda także może być gładka lub porowata. Pozostaje wydajnośc mimo wszystko. No chyba że naprawdę potężne prądy - wjazd elektrody, prąd, wyjazd zrealizowane w 3-4s.jasiu... pisze:a jeszcze inny pomysł. Gdyby tak spróbować tę powierzchnię drążyć? Oczywiście na wariackich parametrach wprowadzasz trzpień miedziany w tulejkę, żeby wewnątrz uzyskać po prostu takie przepalenia, jak się tylko da. Może jakaś obrotowa elektroda, która wypali w tulejce potrzebne dziury. Tak się zastanawiam, czasem jak była potrzebna powierzchnia, w której coś się kręciło, a nie powinno się kręcić, to się ją kaleczyło elektrografem. Może w tym kierunku pójść?
Jak tylko podziałamy (musi sie zwolnic obrabiarka), podziele sie informacjami co przetestowaliśmy i jakie efekty.
Pozdrawiam