
Próbowałem kilku rozwiązań. Pierwsze ze sprzęgłami od wkrętarek ( radzą sobie przy małych średnicach, tak do M8, potem trzeba blokować ) Drugie, na bogato, sprzęgła proszkowe ( nie przenoszą małego momentu i gabaryty ( średnica zbyt duża ) ). W końcu maznąłem szkic sprzęgła które w teorii można by regulować dość dokładnie. Prace wolno bo wolno ale idą do przodu.
Idea gwinciarki opartej na ramieniu pantograficznym jak dla mnie jest prawie idealna , choć ta wiertarkowa o wiele prostsza
Ps. Byłem na prezentacji u jednej z firm która sprzedaje te gwinciarki i chyba to sprawiło, że postanowiłem sam ją zrobić. Badziew na potęgę, cienkie stalowe profile. Łączenia za pomocą zwykłych śrub. MASAKRA
