Dokładnie.
Tym bardziej, że na końcu łożysko walcowe nie pracuje osiowo i nie potrzebuje super oparcia.

Myślę, że kluczowe będą dwie średnice wrzeciona. Jedna to widoczna na zdjęciu - a dokładnie średnica "po zabieleniu". Druga to średnica wrzeciona pod łożyskiem walcowym (to na odległym końcu wrzeciona).Jeśli da się sensownie stoczyć wrzeciono pod panewkę (na zdjęciu) na średnicę większą niż średnica wewnętrzna łożyska walcowego, to myślę, że można próbować.
Jeśli uszkodzenie jest większe, to i kłopot solidniejszy. Wtedy chyba tylko napawania, chromy techniczne itp. Słowem zelówka nowa, cholewka nowa i buty naprawione (jak szewc mawiał).

Jeśli dobrze widzę i myślę to jest to miejsce "ślizgania się" kół pasowych z panewkami brązowymi po odłączeniu sprzęgła zębatego a tym samym po załączeniu odboczki. Jeśli tak to dokładność łożyskowania (i ewentualne luzy) tych panewek jest mniej istotna niż w przypadku panewek głównych (w tym wrzecionie są łożyska toczne).