To dobre frezarki, o wiele lepsze niz polskie Avie. Chinczyk już Ci wyszedł z głowy po obejrzeniu tej sztuki?

Wszystko zależy jak maszyna jest skontrułowana i czy jest gdzie ją na widłach postawić. Do mnie jak przyjechała tokarka to ciężarówką z HDS jechał jakieś 70m przez orankę którą wcześniej "rozjeździłem" koparką, później przez płot przenosił tokarkę i wstawił mi prawie pod drzwi. Warto wtedy od razu siadać na przygotowanym podłożu chociaż 1.3t to naprawdę śmieszna waga i taką maszynę ulżysz nawet podnośnikiem samochodowym z biedronki za 60zł a podniesiesz prawie pierwszą lepszą koparko-ładowarką.
Chociaż najpierw pojedź i obejrzyj bo może się okazać że transport tej maszyny to najmnijeszy problem

atlc pisze:Jak jest beton z dziurami, progi, to i 2.5 tony bywa problematyczne.

Nawet na kostce jest problematyczne bo wpada w szczeliny stąd dobrze jechać rurami po deskach czy czymś innym płaskim.

mineque pisze:Ja zacząłem od 2,5t to już samo wtoczenie maszyny było wyzwaniem.

Bez przesady. Kilka desek, kilka rurek i jedzie sama aby tylko nie pod górę bo trzeba czymś ją pchać.
Problem to się robi jak ktoś chce taką maszynę do piwnicy w bloku przetransportować ale do garażu/warsztatu na prywatnej posesji?

the.bear pisze:Rzuciłem okiem co tam na alledrogo słychać, możecie mi wytłumaczyć dlaczego 4-tonowe maszyny są po 4-5 tysi (niby sprawne), a takie 200-300 kg "stołowe" też tyle kosztują?

Głównie dlatego że to stare, ciężkie wytyrane molochy. Nikt nie kupował frezarki 4t do frezowania w drewnie czy aluminium "do domu" tylko te maszyny tyrały latami na skurówie. Tak samo jest z tokarkami, te większe sztuki bardziej zaawansowane były katowane na produkcji. Sprawne niby są ale jak pojedziesz obejrzeć to nawet kg x 2zł za maszynę to zbyt dużo patrząc na stan i stopień wybrakowania.

atlc pisze:Wagę skrzyni i palety podali.
A może i operatora.

Podawanie wagi z opakowaniem u nich to standard, tak samo jak maszyny z zalanymi olejami czy chłodziwem. Normalny producent zawsze podaje wagę maszyny w stanie "suchym".

the.bear pisze:Maszyna mało używana, ale lampka mi się zapaliła bo Pan od razu powiedział, że to niskiej jakości urządzenie z dolnej półki i precyzji nie mam się po niej spodziewać.

A czego się można spodziewać po chińskiej zabawce? Na pewno nie precyzji i jakości wykonania więc właściciel powiedział tylko prawdę. Koledzy dobrze radzą, szukaj normalnej uzywanej maszyny z lat 80 czy 90.