majch pisze:Poświęciłem trochę czasu i sporo paliwa żeby uzyskać odpowiedź na moje pytanie z pierwszego posta więc podsumuję to trochę żeby inni nie musieli już się zastanawiać.
Fajnie że to sprawdziłeś, jak pisałem kiedyś o tym że wszystkie te chińczyki idą z jednej fabryki to pół forum na mnie wsiadło że wypisuje głupoty, z resztą podobnie jest z tokarkami. Myk z pseudo certyfikatem jest znany od dawna i chińczyki stosują go wszędzie tam gdzie tylko mogą, kiedyś miałem nowy chiński klucz dynamometryczny który podobnie jak ta frezarka miał wystawiony certyfikat z pomiaru bez numeru seryjnego
