Osiowania bloków w mojej okolicy średnio się opłacało robić na wytaczarce i prawie wszystko szło pod hona. Zostawały tylko osiowania wałków rozrządu bloków oraz głowi chociaż na głowicę było bardzo mało roboty bo koszt osiowania głowicy + często drugi wałek to koszt drugiej używanej głowicy także dla właściciela temat był prosty.
Przody od popularnych ciągników lepiej ogarniać frezem stałym na frezarce
