dyskusja staje się dość akademicka - na zasadzie - strzyżone - golone .
to że spaw sciąga i to znacznie to chyba jasne dla wszystkich .
im grubszy materiał tym większym prądem musimy spawać i kłaść więcej " sznurków " - to chyba również oczywiste .
jeżeli ktoś jest zdania że w spawanej konstrukcji nie ma naprężęń to chyba nic nie spawał - i nie przecinał spawanych konstrukcji .
jak zabawnie robią " ping " po przecięciu

to że coś jest chwilowo proste nie znaczy że takie pozostanie .
jeżeli panuje równowaga naprężeń to nie znaczy że ich nie ma .
osobiście jeżeli bym coś spawał i miał możliwość odprężenia to bym to z pewnością zrobił .
z pewnością nie zaszkodzi .
ale całe gadanie nie ma znaczenia - i tak każdy zrobi jak uważa .
pozdrawiam .
dodając - może by tak poczytać w linku - http://pl.wikipedia.org/wiki/Wy%C5%BCarzanie
a jeżeli ktoś zada sobie trud to znajdzie wiele opisów tego zabiegu .
życzę powodzenia