skoro rośnie to po pierwsze - bardzo dobrze ( dobra ziemia ) a po drugie - KOSA w dłoń !
co do prostowania - jeżeli wał się zgiął przy wadze to może być problem .
jeżeli w części wystającej poza korpus ( łożyska ) to na tokarkę go i pałą ! .
ewentualnie - prasa ( wątpię )
i tak to będzie robione - bez względu na mądre miny " naprawiacza " .
zresztą innego wyjścia nie ma

mam nadzieję ( właściwie to Ty powinieneś mieć ) że to staliwo - a nie żeliwo .
żeliwo może pęknąć wewnątrz - i śmigiełko obetnie stópki

pozdrawiam .