znalazłem chwile czasu i wymieniłem jej kolejne dwa przekaźniki i to jej pomogło, przestała się wyłączać, pozostał ostatni problem z programem, stary dosowski na dyskietkach się uszkodził (chyba nie przewidzieli że ktoś prawie 20 lat będzie ich używał).

Krańcówki były w porządku ale zatarty był przycisk do robienia sobie przerwy , po wyczyszczeniu zaczęła się normalnie referować we wszystkich osiach, moja radość trwała ok. 5 min. bo po tym czasie się wyłączyła i znowu trzeba było ją zerować i zaczynać od nowa. Wymieniłem jej na nowe dwa przekaźniki ale też niewiele to dało, może troche dłużej jest w stanie gotowości do pracy ale coś nadal na chwile odcina jej zasilanie, wciśnięcie na zapałce przycisku "power" też nic nie daje bo i tak się wyłączy i załączy odrazu a zreferować i tak ją trzeba.

dałem mu rade, wziąłem płyte na biurko i przelutowałem dwa przekaźniki bo mi ich zachowanie niedawało spokoju (te dwa czarne między pomarańczowymi) potem zapakowałem ją do maszyny i zaczęła reagować tak jak powinna, teraz tylko musze znależć program przynajmniej w języku angielskim bo ten co mam jest po niemiecku którego kompletnie niełapie i jazde referencyjną robi mi tylko oś Z oś Y jedzie w przeciwnym kierunku a X niemoge zreferować bo wszystko zatrzymuje się na osi Y.

oprogramowanie znalazłem i pół maszyny działa, tzn. pokazuje współżędne wózków osi x,y,z, jak je przesune ręcznie to sie współżędne zmieniają , ale jest problem z zasilaniem silników krokowych, jak wcisne przycisk POWER i trzymam to wtedy dostają napięcie bo nieda się ich ruszyć ale jak puszcze to znowu są bez prądu, z tyłu na płycie jest 6 przekaźników 3 działają napewno ale reszta ani drgnie, na zdjęciu te z lewej strony działają a te z prawej ani drgną



czy te przekaźniki mogą być zepsute czy to coś innego, albo jak to ominąć

elektronika jak foto




po sugestiach okolicznych znachorów odłączyłem serwonapędy (wtyczki na górze zdjęcia z płytą główną) bo silniki mogą być namagnesowane ale efekt taki sam , inny znachor stwierdził że to przebicie na uziemieniu więc odłączyłem chyba wszystkie przewody podłączone z uziemieniem ale też nie pomogło.
Patrząc na zdjęcie po lewej stronie (pomijając trafo) są trzy kondensatory, trzy bezpieczniki i trzy diody led które się zapalają po włączeniu zasilania, z prawej strony między pomarańczowymi kostkami są dwa przekaźniki a między nimi dioda led, po wciśnięciu przycisku power z przodu maszyny lewy przekaźnik zaskakuje i zapala się dida obok niego ale jak się puści przycisk to dioda gaśnie a po paru sekundach przekaźnik puszcza i jesteśmy na początku zabawy.

Witam!
Mam kumulację problemów z ploterem ISEL-a, jakiś czas temu zaczą mi się wyłączać w trakcie pracy,potem zaczą to robić coraz częściej teraz praktycznie zaraz po właczeniu (po ok. 3 sek. ) puszcza blokada klapy i przechodzi w stan spoczynku, komputer na którym miałem programy doo sterowania i zmiany parametrów też szlag trafił a dyskietki z programem "REMOTE" i "I5DRV" chyba sie utleniły bo żaden komp na którym są jeszcze stacje dyskietek ich niemoże odczytać. Wymiana maszyny nie wchodzi w gre, ale jakby ktoś miał jakieś mądre rady lub doświadczenie z podobnym problemem no i zkąd wziąść te programy do maszyny, to bardzo bym prosił o pomoc, informacje i sugestie, w ostateczności i tak będe zmuszony wymienić elektronike i napędy, ale teraz myśle że chyba bardziej się go zepsuć nieda więc mogę na nim poeksperymentować.

PS.
Na płycie z elektroniką z tyłu plotera, po włączeniu zasilania świecą się trzy diody po lewej stronie, a jak wciskam START to zapala się dioda z prawej strony ale gaśnie jak go puszcze i na pare sekund łapią przekaźniki a potem puszczają i po robocie.