Pewnie że zrobi, bo do materiału wprowadzasz energię cieplną i naprężenia nie zrównoważą się.berdysz pisze:Czy przy cięciu gazowym (tlen-propan) odcinanie pasów od krawędzi nie zrobi z płaskownika tzw. banana?
Najlepsze jest cięcie dwoma palnikami, ale mamy ten sam problem co zrobić w przypadku gdy mamy ciąć węższe pasy niż nam maszyna pozwala (nie damy rady "zjechać" bliżej suportem wleczonym do pierwszego suportu).
Druga sprawa to czy z cięcia ma zostać odpad. Miałem do cięcia arkusze blachy ~2010x600 i musiałem ciąć z tego pasy blachy po 250 a więc tylko cięcie dwoma palnikami z mostkami pozostaje no i bez odpadów. Gdybyśmy cięli dwoma palnikami odcinając za jednym razem dwa pasy to robią nam się banany + do tego ostani pas - żeby tylko zaczyna nam rzucać niemożliwie, że uzyskanie wymiarowego elementu graniczy z cudem.
Jeśli byłby odpad to nie ma problemu tniemy po jednym pasie dwoma palnikami i żeby każdy palnik grzał blachę z dwóch stron równoważąc naprężenia.
Przecież to jest oczywistecnccad pisze:Zrób test …. Wytnij jednym palnikiem gazowym koło o średnicy np. 200mm i to samo 200mm plazmą z stali np. 10mm
Sprawdź w środku tego koła jaką masz temperaturę. Mniejsza będzie po plaźmnie …

No ale kwestia do wyjaśnienia, to jak ciąć załóżmy blachę 20 na pasy cięciem gazowym. Z mostkami czy bez - jeśli z arkusza blachy nie zostaje nam odpad?