Zgadzam się z Tobą, jednakże świat nie jest taki konkretny jak Twoje podejście. Biorąc za skrajny przykład niektóre portale informacyjne- jakość gramatyki, tematyka, język- dno, wylewa się fala hejtu. Tylko że ryba jest już na haczyku- nie ważne czy ocenisz artykuł wysoko, nisko czy zhejtujesz. Istotne że odwiedziłeś stronę- a o to autorowi chodziło, za to płaci mu człowiek który ma koło tego artykułu reklamę.jasiu... pisze:
Osoby, którym potrzebne jest forum, szybko to forum znajdą. Podobnie studenci, którym się nie chce robić prac zaliczeniowych, albo np. nie mają zielonego pojęcia o rysunku.
Wśród znajomych nie mam osób, które równocześnie:
- byłyby zainteresowane wejściem na forum, znalezieniem tam informacji
oraz
- nie potrafią tego forum znaleźć.
Niektórzy myślą, że "jakiś artykuł" da im sławę. Najczęściej wylewa się wiadro hejtu, że jak nie masz o czym pisać, jesteś cienki i piszesz o rzeczach, które bez problemu podaje wujek google, to z pisaniem daj sobie spokój. Ja też uważam, że artykuły nie powinny być "jakieś", ale konkretne i coś w temat wnoszące, a nie tylko ctrl+c, ctrl+v..
Jeśli chodzi o znajdowanie naszego forum- nie sztuką jest dać komuś coś czego szuka, sztuką jest dać coś komuś i uświadomić go że tego właśnie szuka. Sporo ludzi kliknie w link (do forum) bo zaciekawi ich zdjęcie wielkiej obrabiarki czy inny tytuł z serii "Drukarka 3D- wydrukujesz wszystko, od wibratora przez karabin i bombę atomową...". Taka popularyzacja strony ma pozytywne rezultaty w postaci popularyzacji wiedzy ale i też zysków z reklam za odwiedziny. Niestety dla praktyków o konkretnym podejściu może to być niestrawne.
