Całkiem możliwe, że tak jest, ale na razie nie jest to mocno uciążliwe A nie chcę też go rozkręcać bo jeszcze się okażę, że po rozkręceniu wysypie mi się to wszystko i będzie trzeba kupować nowy uchwyt P

Udało się wyciągnąć tą "tulejkę" z konika - była to jakaś tulejka redukcyjna z 4 do 2 - ale była ścięta w połowie i nie dało się jej wyciągnąć.
W końcu będę mógł montować wiertła i sensownego kła
Chłodziwo też zmieniłem - ponad 50 litrów śmierdzącego mułu wyciągnąłem - a ile kipów tam było
Na nakrętce udało się usunąć sporo luzu - już nie ma takiej tragedii.



[ Dodano: 2015-04-30, 19:15 ]
Niepokoi mnie trochę to gdy kręcę kluczem w uchwycie - czasem czuć spory opór - wydaje mi się, ze on jest w 2-3 tych samych miejscach. Szczęki są nowe więc pewnie to spirala ? co o tym myślicie ?

Dzięki za linka
Na razie wolę aby mi zamontowali odczyt cyfrowy i usunęli luz/wymienili śrubę od supportu.
Podobno niedługo mają dostać jakąś dotacje za która kupią mi frezarko-wiertarkę - więc jak będzie więcej kasy to powiem aby jeszcze kupili te uchwyty

[ Dodano: 2015-04-27, 17:55 ]
W sumie maszyna dalej jest "brzydka" jutro będę zmieniał chłodziwo to ją już porządnie wypucuję.



Udało mi się ustawić konika w poziomie (kilka blaszek z boku i pod) - był jakoś 2min pod poziomem i z 1 w bok.

Teraz mam problem z narzędziami do konika tzw. w konika jest wbita jakaś "tulejka" raczej jej nie wyciągnę a narzędzia do niej zbytnio nie pasują(przyniosłem kilka swoich tulejek).
Wiecie może czy można dokupić do niej nowego konika ? czy będzie trzeba na zamówienie dorobić ? każda podpowiedź będzie przydatna.

Mówisz o takim uchwycie z imakiem http://www.maszyny.agencja-amk.com.pl/u ... 1440w.html ? w sumie takie uchwyt byłby super, ale z tego co widzę koszt dość wysoki

Srry miałem zrobić fotki, ale trochę byłem zabiegany, ale w poniedziałek zrobię

Teraz muszę przygotować listę narzędzi które będą mi potrzebne do pracy - doradzicie coś ?
Tam dosłownie nic nie ma - goła maszyna i tyle
Na razie zrobiłem taką listę :
- Kieł obrotowy
- Uchwyt wiertarski z trzepieniem
- Suwmiarka elektroniczna lub zegarowa
- Czujnik zegarowy ze statywem
- Chłodziwo
- 2 nawiertaki - mniejszy i większy.
- Oliwiarka
- tulejka redukcyjna
- Kilka wierteł

Nóże tokarskie :
- Kilka różnych stalek
- Oprawka pod przecinak ze stalek np. http://allegro.pl/noz-tokarski-oprawkow ... 35944.html
- Nóż oprawkowy np. http://allegro.pl/noz-tokarski-skladany ... 13504.html + paczka płytek
- Wytaczak hakowy np. http://allegro.pl/noz-tokarski-nnwc-16x ... 50758.html
- Zestaw noży np. http://allegro.pl/zestaw-nozy-tokarskic ... 39329.html

To tak z grubsza- bo jeszcze nie wiem jaki stożek ma tam konik - więc nie wiem jakie trzpienie są potrzebne itp.
Tam support to spory i nie wiem czy noże 20x20 lub 25x25 nie będą dalej zbyt małe - tzw. aby nie pakować zbyt wielu podkładek.

Jeśli chodzi o przyrządu pomiarowe to podobno mikrometry nie będą mi zbytnio potrzebne bo to "nie musi być tak dokładne" - suwmiarka mi starczy - pewnie jeszcze chińska jakaś

Ogólnie jak ostatnio chciałem przetoczyć wałek i włączyłem chłodziwo to chlupnęło rudą wodą a później lała się sama woda - bez chłodziwa - ciekawe kto tak wcześniej toczył na niej - bo chłodziwa/oleju 0.
Po 1-2h musiałem wszystko wycierać i olejem smarować bo robiły się rude plamki - aż sam się zdziwiłem, że tak szybko.

A po co chcesz się do tej śruby dostać ? Coś z nią nie tak ?
Zrób zdjęcia suportu z góry, może coś się uda podpowiedzieć

Ponad pół obrotu luzu - a jak wychodzę z tego luzu to imak leci gwałtownie - ciężko ustawić jakiś wymiar
Właśnie kierownik powiedział abym tam zajrzał i "spisał jakieś dane" - tak aby on mógł się rozejrzeć/podzwonić i popytać gdzie to wymienić i za ile.

Jak szarpnę to chyba jest luz, ale nie mam pewności - jutro sprawdzę i zrobię jakieś fotki.

A nie wiem ile, ale wiem, ze właściciel chcę w to zainwestować - pewnie do 3-4tyś w samą maszynę będą mogli zainwestować bo więcej to chyba nie ma sensu.
Dziś próbowałem się dostać do tej śruby od supportu i ciężko się do niej dostać Jeszce bez DTRki/instrukcji to już całkiem masakra

Dziś doszły szczęki i przetoczyłem kawałek wałka - wióry szły aż miło W porównaniu do tego co było na starych szczękach to bajka.

Wymiar w sumie jakoś trzyma, ale na odcinku około 30cm była różnica 0,04mm - co o tym sądzicie ? podobno przy tych wałkach co będę robić to nie problem.
Toczyłem bez konika bo kieł nie był w poziomie - jutro będę próbował go jakoś ustawić - jeśli macie jakieś podpowiedzi to piszcie.

Niepokoi mnie też ten spory luz na supporcie tzw. oś Y
Myślę, że z odczytem mogą być nawet problemy tzw. jak przekręcę te pół obrotu luzu to strasznie gwałtownie rusza- ciężko zapanować nad tym.
Ile może kosztować wymiana takiej śruby - tak pi razy drzwi - bo wiem, że to zależy od wielu współczynników.
Ktoś kto się na tym nie zna pewnie nie poradzi sobie z tym ?

Właśnie ciężko tam wykonać ten podstawowy test bo są 2 szczęki nr 3 i 1 nr 1 P To nie wina konika a tych szczęk - tylko takie mają, póki innych nie ogarną to ja tam wiele nie zdziałam.
Bo jak zamontuje byle jaki element to on zamiast kręcić się w osi to robi jakieś jajka - czy jak to nazwać tak jakbym pod jedną szczękę podłożył jakąś blaszkę 2-3mm.

Może masz racje, ale co jeślibym toczył wałki o długości 50-100cm ? będzie nimi zapewne miotało ładnie na boki A o odczycie cyfrowym myślałem dlatego, że to może być jakaś alternatywa na te luzy w pokrętłach - wymiana śrub(przez jakąś firmę) itp to pewnie będzie taki sam koszt jak zakup odczytu - a na odczycie będzie wygodniej pracować.

Ogólnie zamontowałem w koniku kieł i w uchwycie - po kręceniu uchwytem kieł kręcił się 3-4mm od kła w koniku - tzw. robił takie koła obok P

Może w poniedziałek będą nowe szczęki - wtedy zobaczę co dalej Oby nie okazało się, że uchwyt(ślimak)
nie jest też walnięty.