Ja z kolei w kilku "wypasionych" wiertełkach jakie mam (taki komplecik średnic pod gwintowniki metyczne od garant'a) Nie mogę się nadziwić jakim cudem zrobili te mikroskopijne kanaliki na chłodziwo w węglikowym wiertle. Co najlepsze kanaliki idą w spirali, po prostu niesamowite

InzSpawalnik pisze: A teraz do rzeczy:

Tu jest link do producenta wiertel - ja nie widzialem lepszych. Szczególnie polecam typu HSS-E

No to do rzeczy... Pracujesz w tej firmie że w każdym temacie reklamujesz te fantomy? O Jakich konkretnie egzemplarzach mówisz i co nimi wykonałeś?
W czym dokładnie niby są lepsze od innych dobrych wierteł , czym niby się różnią od innych z jakimi modelami innych marek je porównujesz?
"Najlepsze jakie widziałem": To o czym niby świadczy? można wnioskować po prostu że nie widziałes jeszcze prawie nic poza tymi fantomami albo wcześniej widziałeś tylko zwykłe tanie HSS skoro taki zachwyt.
Przykładowo te fantomy HSS-E sprawdziłem ceny Fi 6mm są po 8zł , Fi 10mm po 28 zł to ma być drożej od konkurencji za wiertło kobaltowe?... to co to za konkurencje masz na myśli ?
Nie zgrywaj jakiegoś doradce narzędzi bo temacie już dawno wiemy znawcą ogólnie nie jesteś

Jest na pęczki firm które mają co najmniej równie dobre wyroby i lepsze z HSSE.
jakieś fantomy niczym sie nie wyróżniają bo niby czym ten sam szlif ten sam materiał czyli zwykły HSS-E wersja zwykla, Niektórzy producenci maja HSSE-PM jeszcze klasa wyżej.. pewnie dopiero bedziesz szukał w necie co to takiego

Np. mam różne pojedyncze wiertła HSS-E lepszych serii różnych firm silmax,irwin,Milwaukee,guhring, YG1 i inne i wszystkie egzemplarze są bardzo dobre (nawet kilka mam HSSE-PM) o żadnych nie powiedział bym że są najlepsze każde jest warte polecenia, bo wszystkie pracują rewelacyjnie i niesamowicie wytrzymałe jak na hsse i w obrębie swojej klasy są blisko granicy max możliwości dla materiału cudów nie będzie, po co bajki opowiadać no chyba że dla reklamy

PS. Skoro lepszych nie widziałeś to zobacz filmik masz przedsmak tego co jest jeszcze do zobaczenia. przy dzisiejszej technologii materiałów te fantomy z hss są co najwyżej przeciętne i nie ma czym sie zachwycać

fi 6,8mm żeliwo wiercą.

[youtube][/youtube]

CFA pisze:Nie uwierzę, że może być jakieś tanie wiertło ze zwykłej stali

Moge ci wysłac , wyprobujesz - wiercą zza rogu

(zostawiłem sobie na pamiątke, przypomina mi własnie by nie kupowac narzedzi po taniosci albo z castoramy)

CFA pisze: można było trafić
coś ze zwykłej stali, ale teraz przy tej dostępności HSS i możliwości obróbki? Trudno mi to zrozumieć.

No co ty ? Teraz porządne narzędzia się szuka na giełdzie staroci . Wiekszosc marek co kiedyś oferowała porządne narzędzia dzis oferują gówno wyprodukowane w Chinach. Sklepy zalane są chinskim gównem lub gównem na chińskich podzespołach lub z chinskich surowców coraz cięzej jest dostać coś normalnego od A-Z wykonane na zachodzie. Cofamy się

Konik jak ma Luzy to pikuś, wiertło stałe (w koniku) jak wwierca się w obracany detal to samoczynnie się centruje i prowadzi w osi obrotu, w sposób wymuszony
Problem jak konik nie jest w osi z wrzecionem , jak niema luzów to tym gorzej, wtedy konik pręży na wiertło od osi obrotu jak by było wytaczakiem (rozbijanie lub stożkowy otwór, zacieranie i łamanie wiertła)

A jak wygląda wiór? czy z z wiertła z otworu wychodzą paprochy, małe wiórki czy świderki ? I mniej wiecej równe ilości wióra z obu rowków wiertła?

Czy np. z jednej sprężynki a drugiej drobne chipsy, albo tylko z jednej strony leci w ogóle wiór z drugiej prawie nic?


druga sprawa jak to klasycznie ostrzone wiertło to ono nie ma ostrza do samego środka, przy Fi20 na środku jest ok 2-3mm ścin poprzeczny

Wiertło takie nie skrawa środkiem, tylko raczej rozgarnia, "rozmazuje" środkiem metal na boki . Bez pilota, środek takiego wiertła generuje bardzo dużo ciepła. Wiec mocne grzanie jest oczywistością dla takich wierteł. Do otworów bez pilota można ich używać owszem, tylko trzeba sie z tym liczyć, ciężko też jest takim wiertłem trafić w trasowany punkt, łatwo zbacza , myszkuje początkowo, wiec celność i centrowanie słabe (po ostrzeniu DIY to już nie wspomnę)


Z podstawowych rodzai wierteł HSS takiej średnicy i bez nawiercania wstępnego. Optymalnym rozwiązaniem jest wiertło Split-point krawędź tnąca jest do samego punktu środkowego, wierci bardzo lekko, o niebo łatwiej szybciej i dokładniej , bez nawiercania wstępnego bez punktowania. Tak jak przyłożysz wwierca sie w punkt natychmiast, bez najmniejszego myszkowania i odchylania.
Ostrzenie ponowne jest dość proste jak się ma przystawkę ,ale w odróżnieniu do zwykłego klasycznego wiertła, tego już z "ręki" na szlifierce nie naostrzysz