ok 100g / 1litr H20 (czyli slaby roztwór)
element wkladasz i maczasz na kilkanascie sek i wyciągasz (najkrócej tylko tyle co konieczne) po tym robisz to samo z kwasem też na kilkanascie sec to jest etap przygotowawczy tylko a nie etap procesu. Musisz troszke sam obserwować co sie dzieje a nie tylko słuchac slepo przepisu (po tym element ma wyjechac ciemno- srebrny i lekko matowy a nie wyżarty i czarny co znaczy ze przesadziles )
z tego co rozumiem do rozjasniania w kwasie w ogóle nie robiles po NaOH? po krótkim zanurzeniu w kwasie azotowym detal powinien byc znowu srebrny i jasny a nawet blyszczący . zawsze po trawieniu dobrze tez w czasie płukania wyszorowac np. szczzoteczką do zebów pod wodą
Etap ten mozna probowac ominąc jesli masz nowy dobrze oszlifowany i polerowany czysty odtłuszczony metal tylko wtedy jest ryzyko plam itp. ale jak gorliwie przygotowales to tez powinno sie udac
Jak raz juz detal byl anodowany to i tak musisz zdjąc poprzednią nieudaną warstwe "anody" w NaOH po wyjęciu mozesz wyszorowac szczoteczką i polerowac. usuniecie starej powloki anodowanej inaczej niz NaOh jest bardzo trudne mechanicznie tego raczej nie zrobisz
W kazdym razie mozesz sprobowac kolejnosc taką ze w roztworze NaOH sciagasz starą warstwe (maczasz tak długo aż sie powloka rozpusci) dopiero po tym czyscisz, przeszlifujesz i spolerujesz i umyjesz detergentem i do anodowania
Znaleziono 4 wyniki
- 19 lis 2016, 16:01
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Skopane Anodowanie
- Odpowiedzi: 10
- Odsłony: 2871
- 12 lis 2016, 22:43
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Skopane Anodowanie
- Odpowiedzi: 10
- Odsłony: 2871
tytanowy drut można dostac bez problemu 0,5 do 1mm grubszego i tak nie polecam bo cieżko bedzie go zagiąc (wyobraż sobie zawiązać supełek ze szprychy rowerowej... tytan łatwo sie nie gnie, jak to tytan)
co do połączenia to wystarczy że przełożysz przez dziure raz i kombinerkami zrobisz skrętke mocno ale bez przesady zeby nie zrobic wgnieceń.
możesz w jednym pojemniku zrobic wszystkie na raz bez problemu,jak wszystko jest podlaczone z jednego prostownika, proces anodowania najszybciej bedzie zachodzil tam gdzie jej jest najmniejsza warstwa a w wolniej tam gdzie jest grubsza, a tam gdzie jest odpowiednio gruba praktycznie całkowicie ustanie... wiec pod koniec na każdym detalu bedzie mniej wiecej tak samo gruba powloka nawet jak różnią sie wielkoscią
drucik tytanowy rozwiązuje tez kwestie styku/przewodzenia gdyż praktycznie jest całkowicie odporny na warunki kompieli wiec nie skoroduje na styku, utleniać będzie się tylko zawieszony detal
co do połączenia to wystarczy że przełożysz przez dziure raz i kombinerkami zrobisz skrętke mocno ale bez przesady zeby nie zrobic wgnieceń.
możesz w jednym pojemniku zrobic wszystkie na raz bez problemu,jak wszystko jest podlaczone z jednego prostownika, proces anodowania najszybciej bedzie zachodzil tam gdzie jej jest najmniejsza warstwa a w wolniej tam gdzie jest grubsza, a tam gdzie jest odpowiednio gruba praktycznie całkowicie ustanie... wiec pod koniec na każdym detalu bedzie mniej wiecej tak samo gruba powloka nawet jak różnią sie wielkoscią
drucik tytanowy rozwiązuje tez kwestie styku/przewodzenia gdyż praktycznie jest całkowicie odporny na warunki kompieli wiec nie skoroduje na styku, utleniać będzie się tylko zawieszony detal
- 12 lis 2016, 19:20
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Skopane Anodowanie
- Odpowiedzi: 10
- Odsłony: 2871
Nie chce sie spierac z autorem tej strony http://anodowanie.of.pl/
ale obowiązkowo zmywanie brudu i tłuszczu ogólnie robie w silnym detergencie
to odtłuszczanie calgonem możesz sobie darować bo na kolejnym etapie "trawienie" i tak używasz NaOH które robi to samo z pozostałym tłuszczem co mialby robic calgon tylko o wiele skuteczniej, (NaOH wyżera tłuszcz, starą anode, tlenek i inny szajs) niestety po tym etapie niektóre stopy aluminium szarzeją a nawet robią sie okopcone
dlatego "dotrawia" się je w kwasie (co nazywają rozjaśnianiem) Ja używam Kwas azotnowy techniczny bo można go kupic tanio i jest latwo dostepny w sklepach ogrodniczych (ok40-50% wystarczy kompiel max 2min)
Ale niestety mozna nim sobie zrobic kuku i to dużo bardziej niz innymi. takie pierdzielenie ze wypali ci ręce czy skórę (50% HNO3) to bzdura kapnie na reke to zacznie szczypac i piec to sobie pójdziesz umyjesz bez paniki. Ekstremalnie musisz uważać na oczy, chwila moment minimalnie ci pryśnie odrobinka w oko to jest tragedia nawet jak natychmiast opłuczesz to w najlepszym razie będziesz miał oko jak terminator przez tydzień i widział jak przez mgle, ale duza szansa że zniszczysz oko bezpowrotnie wiec maska na oczy musi byc absolutnie zawsze , nie można tez wdychać oparów bo podobno sa silnie toksyczne ale smród i tak ci to uniemożliwi
woda oczywiscie najlepiej demiralizowana lub destylowana (zgrubnie kranówka czasem tez przejdzie ale lepiej unikac bo nie wiadomo jaki syf w niej jest i moze przeszkodzic)
natężenie ustawiasz początkowo niski zakres w czasie trwania stopniowo podkręcasz ale mysle ze raczej nie przesadziles bo wtedy widac bylo by "przykopcone" na ciemno chropowate plamy
a i kąpiel do anodowania musi byc z rozpuszczonym wczesniej aluminium (używana) jest to opisane w linku w zakladce "praktyka" http://anodowanie.of.pl/
ale obowiązkowo zmywanie brudu i tłuszczu ogólnie robie w silnym detergencie
to odtłuszczanie calgonem możesz sobie darować bo na kolejnym etapie "trawienie" i tak używasz NaOH które robi to samo z pozostałym tłuszczem co mialby robic calgon tylko o wiele skuteczniej, (NaOH wyżera tłuszcz, starą anode, tlenek i inny szajs) niestety po tym etapie niektóre stopy aluminium szarzeją a nawet robią sie okopcone
dlatego "dotrawia" się je w kwasie (co nazywają rozjaśnianiem) Ja używam Kwas azotnowy techniczny bo można go kupic tanio i jest latwo dostepny w sklepach ogrodniczych (ok40-50% wystarczy kompiel max 2min)
Ale niestety mozna nim sobie zrobic kuku i to dużo bardziej niz innymi. takie pierdzielenie ze wypali ci ręce czy skórę (50% HNO3) to bzdura kapnie na reke to zacznie szczypac i piec to sobie pójdziesz umyjesz bez paniki. Ekstremalnie musisz uważać na oczy, chwila moment minimalnie ci pryśnie odrobinka w oko to jest tragedia nawet jak natychmiast opłuczesz to w najlepszym razie będziesz miał oko jak terminator przez tydzień i widział jak przez mgle, ale duza szansa że zniszczysz oko bezpowrotnie wiec maska na oczy musi byc absolutnie zawsze , nie można tez wdychać oparów bo podobno sa silnie toksyczne ale smród i tak ci to uniemożliwi
woda oczywiscie najlepiej demiralizowana lub destylowana (zgrubnie kranówka czasem tez przejdzie ale lepiej unikac bo nie wiadomo jaki syf w niej jest i moze przeszkodzic)
natężenie ustawiasz początkowo niski zakres w czasie trwania stopniowo podkręcasz ale mysle ze raczej nie przesadziles bo wtedy widac bylo by "przykopcone" na ciemno chropowate plamy
a i kąpiel do anodowania musi byc z rozpuszczonym wczesniej aluminium (używana) jest to opisane w linku w zakladce "praktyka" http://anodowanie.of.pl/
- 12 lis 2016, 17:12
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Skopane Anodowanie
- Odpowiedzi: 10
- Odsłony: 2871
nie powinienes używac haczyków z innego stopu aluminium a szczegolnie lepiej reaktywnego i to jest główny powód,
wtedy wlasnie czesto tak sie dzieje ze anoduje sie haczyk a nie detal, użyj zawieszki tytanowej (drut tytanowy szpulka kosztuje kilkanascie zł i prawie sie nie zuzywa)
po drugie nie do konca rozumiem do czego miał byc ten calgon, gdzie znalazles taki przepis ?
domowym sposobem ja robie tak:
1 polerujesz detal (bez past polerskich z woskiem) nie moze byc żadnej rysy bo po barwieniu wyjdzie dookola niej chamska jasna plama
2 odtłuszczanie (brud i tłuszcz) usuwa sie za pomocą mocnego detergentu z koncentratu
3 trawienie w NaOH
4 rozjaśnianie w słabym kwasie (jest kilka opcji )
5 anodowanie ( duza wanna by utrzymac stala niska temp, prad raczej masz OK)
6 barwienie - gotująca sie kompiel i non stop ruszaj detalami w kompieli barwnik masz OK, moze byc tez ten do barwienia pisanek (jajek)
7 na koniec musisz utrwalic barwnik w kompieli uszczelniającej (np. ze szklem wodnym)
8 gotowe ...czasnami na koniec trzeba delikatnie przetrzec pasta polerską (moze byc z woskiem )
oczywiszcie pomiedzy etapami dokladne płukanie (kaskada) moczysz po kolei w osobnych pojemniczkach z H2O ( wstepne, srednie, ostateczne) oczywiscie miedzy kolejnymi etapami masz osobny zestaw wody do płukania
wtedy wlasnie czesto tak sie dzieje ze anoduje sie haczyk a nie detal, użyj zawieszki tytanowej (drut tytanowy szpulka kosztuje kilkanascie zł i prawie sie nie zuzywa)
po drugie nie do konca rozumiem do czego miał byc ten calgon, gdzie znalazles taki przepis ?
domowym sposobem ja robie tak:
1 polerujesz detal (bez past polerskich z woskiem) nie moze byc żadnej rysy bo po barwieniu wyjdzie dookola niej chamska jasna plama
2 odtłuszczanie (brud i tłuszcz) usuwa sie za pomocą mocnego detergentu z koncentratu
3 trawienie w NaOH
4 rozjaśnianie w słabym kwasie (jest kilka opcji )
5 anodowanie ( duza wanna by utrzymac stala niska temp, prad raczej masz OK)
6 barwienie - gotująca sie kompiel i non stop ruszaj detalami w kompieli barwnik masz OK, moze byc tez ten do barwienia pisanek (jajek)
7 na koniec musisz utrwalic barwnik w kompieli uszczelniającej (np. ze szklem wodnym)
8 gotowe ...czasnami na koniec trzeba delikatnie przetrzec pasta polerską (moze byc z woskiem )
oczywiszcie pomiedzy etapami dokladne płukanie (kaskada) moczysz po kolei w osobnych pojemniczkach z H2O ( wstepne, srednie, ostateczne) oczywiscie miedzy kolejnymi etapami masz osobny zestaw wody do płukania