To co zmieniłem przy ostrzeniu w geometri to jest to żółte, wyszło ostrze z łamaczem wiorów
można geometrie dopracowac generalnie obadac sobie to musze jak to bedzie dzialac


generalnie sposób na węglikowe wiertła do twardego metalu dużej srednicy i bardzo długie praktycznie za darmo

zacharius pisze:kupić wiertło do betonu i zaostrzyć pod metal

InzSpawalnik pisze: Wiertlo do betonu ( swoja droga ten kto poddaje takie rady czy ostrzyles takie wiertlo do betonu osobiscie ? )

Ja zawsze chcialem sprawdzic co to wyjdzie, i oniemiałem

hartowana nierdzewka X45cr-moV15 !!!

InzSpawalnik pisze:w stali czarnej grzanie wiorow nie wplywa to znaczaco na wzrost twardosci.

Jak pamietam to wrecz jest nawet odwrotnie niz myslisz... odpowiednie podniesienie temperatury powoduje zmiekczenie/ uplastycznienie materiału obrabianego na czole wiertła dzieki czemu wiór łatwiej odchodzi i sie formuje, rownomiernie rozklada obciazenie na ostrze (nie szczerbi ostrza)

Zaś wiertło przeciwnie w okreslonej wyższej temperaturze dopiero uzyskuje swoją najwieksza wytrzymałosc i twardosc i znacznie wolniej sie zuzywa,

w skrocie za zimne ostrze sie szczerbi, za ciepłe tępi przedwczesnie , max efektywnosc jest gdzies pomiedzy

InzSpawalnik pisze: Mozna rownie dobrze wiercic z wiorami ciemno niebieskimi ( takimi jak po prawej stronie wykresu ). Tak dobrze uslyszales - przegrzanymi.

optymalnie rozgrzanymi (przegrzane to przegrzane )

to zalezy jaki materiał i czym sie robi np. wiertła i frezy węglikowe często mają zalecaną maxymalną ale i minimalną temp wióra przykładowo wióry mają być złoto-fioletowe , czy srebrno-brązowe i bywa że jak jest za zimny to trzeba celowo "dołożyc do pieca"
ale to nie jest kwestia wyboru tylko jest to z góry okreslone dla danego materiału i narzedzia ale prawda w istocie tak bywa że wiór moze byc też za zimny
(ale zdecydowanie nie przy stali inox - która jak wspomniałem grzana sie szybko i znacznie utwardza i temperatuta wtedy zaczyna rosnąc wykładniczo, a najlatwiej się skrawa na zimno nie pozwalając na grzanie)

jednak slyszalem taką mądrą zasade :
Jak wióry sa pół szare - pół kolorowe to znaczy że wiór przejął i odprowadził całą temperature i miał pewien zapas i to jest czasami docelowe optymalne ustawienie



Natomiast jak wióry są w całosci kolorowe np. fioletowo-niebieskie to znaczy że wiór nie dał rady pobrać całego ciepła a wiec jego nadmiar odklada sie na wiertło co doprowadzi do jego uszkodzenia

InzSpawalnik pisze:Odnosnie koloru wiorow:
( jasno niebieskie ) - warunki wiercenia sa idealne.

chyba chciałes powiedziec szare/srebrne ... jasno niebieskie to solidnie przegrzane i spalone wiertło bo to ostatni kolor i najwyższa temperatura powyżej juz swiecą
(zloty->brązowy-> fioletowy -> niebieski ->jasno niebieski)

tutaj masz stronke co koles robil zdaje sie identyczne działko moze tam cos znajdziesz przydatnego (on robił ze stali 1018 zimno walcowanej)

co do nierdzewki to "teoretycznie" nic specjalnego musisz wiercić bardzo wolno i dobrze chlodzic, kontrolować temperaturę , nierdzewna jak sie grzeje to sie mocno utwardza wtedy jest o wiele gorzej i jeszcze szybciej się grzeje takie jakby sprzężenie dodatnie i siada wiertło i w tym glownie jest caly problem, ze nie można grzać




http://lassengunsmithing.com/html/24pdr8.htm


http://lassengunsmithing.com/html/specproj.htm

InzSpawalnik pisze: Chlodzenie wewnetrzne nie ma zadnego wplywu na odprowadzanie wiorow.

Bzdura kompletna

a jak niby wióry są usuwane w wiertle lufowym z prostym kanalem i przy takiej glebokosci

w drążeniu lufy wiertlem lufowym wióry są odprowadzane tylko przez przepływ odpowiedniego oleju ze sporym natężeniem przepływu. Tak samo w dalszych etapach z rozwiercaniem komory nabojowej włącznie. O tym akurat troche wiem jak to wyglada w fabryce


i zanim zaczniesz się upierac o to zapoznaj sie z technologią produkcji luf karabinowych albo chociaż obejrzyj jak to wygląda na YT

produkcja lufy, opis wiertła 01:20


o wierceniu komory


Nie warto myslec o takim wiertle nie o tyle z powodu ceny bo wcale nie są droższe tylko problem będzie z dostępnoscią mało takich trafia na rynek cywilny 17mm to juz jest kaliber "działka" czyt. do montażu stałego na smiglowiec albo bmp

na koniec przeciąga się kalibrowana taką kulke , fasolke z bruzdami która rozpycha srednice do dokładnego kalibru i jednoczesnie zostawia gwint

dno tak czy siak chyba nie powinno byc stożek bo ciezko będzie stęplowac i czyscic nagar

btw. ładunek miotający usteplowany w stożek w niektórych przypadkach może działac kumulacyjnie... kierowac energie w punkt cienką wiązką w srodek na pocisku przez co zabardzo napierał bedzie na sciany i klinował sie wtedy moze armatka cała eksplodować (oczywiscie skrajna sytuacja)
ale ladunek w kształcie stozka to w istocie ładunek kumulacyjny

zachariusz własnie tez o tym nieraz myslałem

norbi dawales ogloszenie w dziale "zlece wykonanie" ? tam szybko znajdziesz smiałka który sie podejmie
https://www.cnc.info.pl/zlecenia-vf124.htm

dokladnie zgadza sie , kanalikiem tłoczone jest chlodziwo na sam przodek pod sporym cisnieniem aby poza chlodzeniem wypłukiwało wióry by nie uszkodziły przewodu lufy

no to okazało się ze armatke masz ceramiczną oby nie z węglika.. czyli szukamy wiertła diamentowego

a tak na serio te armaty mają byc sprawne? tzn będziesz ladował czarnym prochem i strzelał bo widze otwór zapłonowy? jak tak to dno chyba powinno byc okrągłe lub płaskie

na wylocie lufy musi tez byc odpowiednio duza faza chyba 60* albo okrągła , ma ona bardzo duzy wpływ na celnosc (tgz korona lufy)