u mnie tak jest

Toć to nakładki na łapy do podnosnika, a nie nogi do stołu


No ale nawet jeśli to musiał byś mieć i tak do nich dopasowany talerz na wachliwej stopce na który mógłbys je nałożyć, bo jak inaczej to chcesz zamontować



guma jak guma na pewno zdała by egzamin, Jedyna wada taka że jak byś chciał maszynę przestawić nawet o 20cm to będziesz musiał ją całą całkowicie unieść do góry. Bo prędzej powyrywasz z ramy niż przesuniesz po podłodze taką gumową stopkę nawet o centymetr.
Na krążku hokejowym można raz z jednej raz z drugiej strony maszynę przestawić jak trzeba
To też jest istotne, ja co chwile przestawiam stół z tokarką sam jak trzeba

Co do tych klocków drewnianych

To widziałem (teraz nie moge znaleść tego filmiku) jak facet przykręcał maszyne wprost do metalowego solidnego stołu i pokazywał czujnikami jak dokręcanie powoduje wyginanie się łoża

Ja mam takiego besterka z castoramy
bester 1801



[ Dodano: 2017-10-07, 22:03 ]
miedzy tokarką a blatem mam takie klocki (drewno dębowe 30mm) podpatrzyłem u romanaJ4


stopki gwint M12


czyli tokarka stoi 880mm od posadzki
(50mm stopki + 800mm rama + 30mm klocki)

LD550

Ja mam dużo dłuższy blat niż sama tokarka , i bardzo sobie chwale bo mam z obu stron miejsce by odkładać podręczne rzeczy ( a nie do wanny z wiórami i olejem)

Miedzy stopkami mam dopasowaną osobną wanienkę z kwasiaka na wióry, którą wyjmuje i wysypuje w kilka sekund , reszta blatu pozostaje ciągle czysta i sucha. Bardzo łatwo utrzymać porządek

(wiaderka na lepszy i gorszy sort oczywiście są, popielniczka na fajki jest. porządek musi być muszę oczywiscie jeszcze pomalować ten stół i porobić szuflady we wnękach)


Jak robilem swój stół to takie sobie wymiary blatu i konstrukcje ramy złożyłem


-te dwie ciemne płyty wspawane miedzy profile do których tokarka jest przykręcana mają 10mm grubości,
- blat i reszta blach (jasno szare) to blacha 3mm
... całość spawana i co najmniej 100kg waży

co do BHP na wesoło

rzeczywiście jest wszystko w zasięgu reki od maszyny-dobrze zaprojektowane

jak mowiąc "typu boll " masz na myśli klej montarzowy do szyb samochodowych



który kosztuje kolo 20zl. To nie potrafie sobie wyobrazić co mialo by byc nie tak. polaczenie blach tym klejem jest tak potężne i szczelne do tego elastyczne ze nie da się tego rozłączyć bez zniszczenia a nawet rozerwania samej blachy


No chyba ze próbuje się kleić (uszczelniać) naoliwione wtedy ogólnie większość specyfików nie ma prawa zadziałać