w LD 1400 obrotów silnika daje na najwyższym biegu obroty wrzeciona 2000

wiec obroty silnika trzeba by podnieść jedynie do 2100 by osiągnąć 3000 rpm na wrzecionie +/-

W sumie te max 3000obr/min wrzeciona też by się przydało, trochę brakuje Vc dla noży z płytkami dla toczenia średnicy poniżej 30-40mm

chyba że coś źle licze taki mam wzór:
Vc [m/min] x 318,5 / średnica toczenia [mm]= obroty

Co do obrotów silnika to lepiej wybrać podobne jak w fabrycznym silniku

teoretycznie na tych łożyskach stożkowych co ostatnio kupiłem dopuszczalne jest chyba 7000 obr/min (nie wiem jak z chinskimi)

Natomiast uchwyt tokarski ma dopuszczalne max 3000obr (fabrycznie na ostatnim biegu jest 2000obr/min wrzeciona) odlew wrzeciennika i wrzeciono tez nie są zbyt masywne a przedmioty które się toczy zwykle są zupełnie nie wyważone

wiec teoretycznie jak dasz szybszy silnik to może być niebezpiecznie ( wcześniej czy później odkręcisz więcej, jeśli będzie taka możliwość )

a ten falownik siemensa co mi pokazywałeś nie można podłączyć do tego silnika co jest teraz ?

rdarek pisze:szczękami 125

czyli przy uchwycie 160 tak ze 20mm wiecej na promieniu trza by policzyc bezpiecznie... wiec 10 mm przeswitu powinno wciaż zostac.

PS. ale ze wymierzyłes 30,00mm co do 1setki .... ciekawe ... jakis chyba niemiecki naukowiec projektował

[ Dodano: 2017-01-31, 12:12 ]

RomanJ4 pisze: to bym radził, materiał z żeliwnego hantla...

Sie wie... Hantelek 2kg juz zdefraudowalem za wczasu i juz z farby obrałem

fabrycznie jest 125 i taki 3szczekowy sc bym zostawił natomiast sam potrzebuje dokupic uchwyt 4 szczekowy niezalezny i własnie chyba zdecyduje sie na 160

wiąze się z tym pewien problem bo trzeba dokupic adapter MK3/uchywt 160- co jest wygodne ale troche wygląda niepewnie (wydaje mi sie słabe)
albo wytoczyć przejściówke (dystans) na zabierak z 125 na taki z zamkiem pod 160

PS. nie sprawdzałem jak jest ze szczekami czy nie okaze sie że na maksa wysuniete szczeki nie beda zaczepiac o łoze przy 160ce

co do niewywazonych detali to chyba kazdy ma mózg i moze zredukowac obroty na mniejsze.

rdarek pisze:niektóre mają uchwyt 100mm dlaczego nie wiem

jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o grajcary

ja jak widze jakies plytki z elektroniką polutowane jakies uklady scalone ze sobą kilkunasto pinowe wtyczki i to jeszcze samodzielnie zaprojektowane
to nawet nie próbuje próbować zrozumieć co to jest, wiem ze nie uda mi sie tylko sie zdenerwuje Robienie electroniki to nie jest i nie bedzie dla mnie wiedza dostepna
potrafie zlożyc jakies układy electroniczne według scislej instrukcji ale tak na prawde nawet nie wiem co w zasadzie skladam i nie chce wiedziec

takie sterowniki maja byc gotowe z pudelka z instrukcją podlaczenia to dla mnie jedyna opcja

no lepiej tylko poziom trudnosci prac tez epicki

raczej w tej sztuce stosuje się nie elektromagnesy a elektrozawórki cisnienia (np. festo) podłaczony do silowniczka pneumatycznego ten rozłacza dzwignie (tez festo) ma kopyto i robi to w kilka milisekund

dodatkowo taki system mozna złozyc dwustawnie czyli w jewdnym miejscu elektro zaworek załacza w innym miejscu rozłacza , elementy tego sa bardzo malutkie np. jak paczka zapalek
Na tych elementach pracuje 99% automatyki przemysłowej na allegro jest tego masa te klocki kosztuja grosze (wpisac "festo") mozna mechanizm tak rozbudowac ze praktycznie powstanie robot który wykonuje ekstremalnie skąplikowane operacje . ( i ten mechanim działa całkowicie samodzielnie a jest bezmuzgi nic nim nie steruje zaden komputer ani czlowiek to wlasnie automatyka)







a to dzwignia mechaniczna uruchamiana przez ustawiona przeszkode

najprosciej dzwignia z suportem dojezdza i zaczepia o jakąs przeszkode , suport jedzie dalej dzwignia zostaje i przeszkoda ja otwiera

jednak za chiny sam suport nie wroci po tym gwincie musi byc osobny naped wstecz

czyli o wiele łatwiej zrobic mechanizm zmieniający kierunek obrotu sruby pociagowej i nakretki nie ruszac