Znaleziono 7 wyników

autor: piromarek
20 lis 2020, 07:34
Forum: Na luzie
Temat: frytkownica - po eksplozji
Odpowiedzi: 18
Odsłony: 1470

Re: frytkownica - po eksplozji

Dobra coś tam wybrałem.
Dzisiaj idę oglądać:

- 4 litry
- 3 kW
- grzałka w oleju ale zimna strefa - nawet nie wiedziałem, że coś takiego bełkotu marketingowego istnieje :-) - podobno mniej pali okruszki.
- rozbieralna - odłączany moduł misa wyjmowana
- pokrywka z filtrem i podglądem - nie wiem po kiego ale jest - nie da się podnieś kosza nad olej przy zamkniętej pokrywie
- 3 kosze jakby robić coś równocześnie o różnych czasach smażenia albo dużą ilość jednego
- jakiś tam termostat i zegar ( ale podobno dziwny bo nie można cofnąć - zobaczymy )

Kurde ! jak zwykle... :? już się tak zafiksowałem , że prawie hendi 6L zamówiłem i 10 kilo frytury z kruszwicy :mrgreen:
Na szczęście wyhamowałem uff. :roll: :wink:
autor: piromarek
18 lis 2020, 20:16
Forum: Na luzie
Temat: frytkownica - po eksplozji
Odpowiedzi: 18
Odsłony: 1470

Re: frytkownica - po eksplozji

To zanurzane po zamknięciu dekla fajna sprawa. Miałem w tym co się ZEPSUŁ :-)
Czasem jak masz coś w panierce to potrafi chlupnąć przy zanurzaniu w gorący olej, a tak wszystko pod pokrywką.
autor: piromarek
18 lis 2020, 19:31
Forum: Na luzie
Temat: frytkownica - po eksplozji
Odpowiedzi: 18
Odsłony: 1470

Re: frytkownica - po eksplozji

Fajny ten severin.
Co daje ta podniesiona wypukła pokrywka ?
Można unieść kosz nad olej bez otwierania ?

Byłem w lidlu dzisiaj i jest jakaś frytkownica.
Prawie fajna ale za skomplikowana. Ma jakiś filtrowany spust oleju do dolnego zbiornika.
Wygląda na pierwsze co się ma zepsuć.
Dodatkowo wielka przez to jakaś. Trochę przerost formy, bo moduł grzania się zdejmuje i kuweta też demontowalna. To bez sensu ten spust jak wylać się da przez przechylenie. Tak z mojego punktu widzenia. No i 250 PLN coś około - bo nie pamiętam.
Można chyba by ten zbiornik cały do lodówki chować albo co.
autor: piromarek
18 lis 2020, 14:38
Forum: Na luzie
Temat: frytkownica - po eksplozji
Odpowiedzi: 18
Odsłony: 1470

Re: frytkownica - po eksplozji

Ten co miałem i co mnie o mało nie spalił :-) miał ( miał bo leży na śmietniku), filtr w pokrywie.
Pokrywa na zawiasie i z uszczelkami.
Filtr siatka, dwie albo trzy warstwy , trochę jak stalowa włóknina trochę jak w pochłaniaczach oleju gastro.
Miałem wrażenie, że działał fajnie. Wylatywała sama para i jakby mało zapachu.
Ale nie miałem wcześniej innej frytkownicy więc to może złudzenie.
No i można było przy zamkniętej pokrywce "poczonsać" :-) sitem nad olejem, żeby poskapywało z towaru przed wyjęciem po smażeniu
autor: piromarek
18 lis 2020, 11:40
Forum: Na luzie
Temat: frytkownica - po eksplozji
Odpowiedzi: 18
Odsłony: 1470

Re: frytkownica - po eksplozji

OlmerPL pisze:Ja mam BR 3L PETIT, 3 litry pojemności 2kW mocy. Rozkłada się na trzy części pojemnik/garnek z olejem, grzałkę z zasilaniem i "obudowę" to i dobrze się myje.


Nie ma problemu z tym że pokrywka tylko blacha bez uszczelnienia i filtra ?
Ta grzałka w oleju nic nie szkodzi ? Nie przypala się ?

Pierwotnie tez miałem ten typ na oku.
autor: piromarek
18 lis 2020, 10:27
Forum: Na luzie
Temat: frytkownica - po eksplozji
Odpowiedzi: 18
Odsłony: 1470

Re: frytkownica - po eksplozji

Przeto pisze:No żony to trzeba jednak pilnować

tutaj pełna zgoda :mrgreen:

Sie śmiać nie ma co. :?
Kumplowi żona zagasiła garnek z frytkami ( robione na gazie - się podpaliło ), właśnie chlustem wody z czajnika.
Skończyło się na prawdę przyjazdem jednostek ratowniczo gaśniczych i spaloną całą kuchnią. Meble, podłoga i cała reszta.
Dobrze, że chata nie spłonęła. :cry:


Co do frytkownic beztłuszczowych nie mam przekonania.
Dla mnie to prawie bez różnicy od termoobiegu w piekarniku.
Powiedzmy, że może ten nawiew jest mocniejszy ale kwestia starego tłuszczu i jego smaku :roll:
mniam mniam :mrgreen:

Dodane 7 minuty 36 sekundy:
:mrgreen:
Przeto pisze:Ps. Wiesz oczywiście o tym, że do smażenia najlepszy jest olej lekko przepracowany a nie nówka?
Jeśli wymieniasz to zawsze zostaw sobie trochę poprzedniego - doda z 10% do nowego.


Wstyd się przyznać, ale jak naleję oleju to trzymam tak długo aż mam wątpliwości czy to aby nie zdrowe nie jest :mrgreen: .
Staram się przefiltrować spalone okruszki. I tu dobrze było by mieć wyciągany moduł i kuwetę.

A tak w ogóle to jaki olej czy może frytura ?
Te 4 litry to tanio nie jest, jakby się na smaka na frytki załapało. :P


No chyba że taki jak pisałeś na litr oleju.

Jakieś ostrzeżenia słyszałem przed olejem palmowym, ale większość frytur profi jest właśnie na nim. Odporny na wysoką temperaturę jest.
autor: piromarek
18 lis 2020, 08:04
Forum: Na luzie
Temat: frytkownica - po eksplozji
Odpowiedzi: 18
Odsłony: 1470

frytkownica - po eksplozji

Nie, no specjalnie tak napisałem :-)
Jakiejś spektakularnej eksplozji nie było, sorry :mrgreen:

To się jakoś na YT nazywa.

Ale, ale. Miałem i używałem do tej pory mulineksa.
Plastikowa obudowa, walec, pokrywa z filtrem, aluminiowy gar z grzałką "zatopioną" w dnie, 4 litry oleju, termostat.
Stała sobie na balkonie i tam na niej działałem. Mniej śmierdzi w domu.

Może dlatego, że jednak na zewnątrz i coś tam skorodowało ? Nie wiem.
Ostatnio ( na szczęście frytki się usmażyły :-) ), coś na koniec rąbnęło pod spodem gara ( aż frytki podskoczyły ).
Wywaliło mi korki do samego przyłącza.

Ale patrzę, coś świeci pod spodem ! Ja pierdziu ogień ! :shock:
Normalnie się coś zapaliło pod garem !
Widzę kątem oka , żona leci z garem wody. Stój kobieto ! :-) Bo za chwilę będą tu 4 jednostki bojowe :lol:

OK. Żona stoi. :shock:
No ale gar nadal się pali. Co prawda płomienie na razie w środku jakby ale co dalej ? Jak się dziura zrobiła w dnie to ten olej,
( 4 litry przypominam)
,będzie mi do rana to podsycał albo się rozpali mocniej - w głowie "4 jednostki" :mrgreen:

Kurde ! trzeba było , a chciałem, kupić gaśnicę do domu :?

Rękawice spawalnicze i do dzieła. A jakże każdy takie posiada w domu :-)
Gar na podłogę kamienną i czekamy ... Na szczęście kontynuacji nie było :P .

No dobra. Po tym krótkim wstępie :mrgreen:
Konkluzja: Nie zostawiać tego bez opieki bo bywa złośliwe.
A pytanie:
Macie jakieś sprawdzone modele, swoje typy ? Używa ktoś ? Czy to niezdrowe ? :P
Najlepiej tak do 300pln, pokrywa z filtrem, pojemnik oddzielany bo ten był na stałe i mycie to katorga.

Krótki przegląd , to na przykład modele profi mają oddzielany moduł grzania ale grzałka pływa w oleju. To jakoś przeszkadza ? Pali się panierka na tej grzałce ?

Ot takie luźne pytanie z rana. Muszę coś kupić bo na wigilię karpie w tym smażyłem. Patelnia odpada w przedbiegach. Szybciej się smaży, równomiernie opieka, nie pali. No i nie śmierdzi tak mocno - filtr coś tam zatrzymuje - łatwiej to obsłużyć na zewnątrz, olej nie stygnie jak na patelni.
Ryba wychodzi bardziej sucha - nie obcieka olejem.
Wigilia blisko :-)

Wróć do „frytkownica - po eksplozji”