Mówię o tej jaskółce na której wszystko pionowo siedzi czy jest przesuwane.
Sądzę tylko po zdjęciach z sieci. Nie miałem tego w rękach.
Tak to oglądam i wydawało mi się, że silnik jest jakby osobno osadzony na szynach jaskółki nad osią z mocowaniem uchwytu.
Tutaj na tym przekazaniu, myślałem o przesunięciu od uderzenia.
Ale może źle to oceniam po zdjęciach.
Co do śladu po uderzeniu. Skoro nie widziałeś samego zdarzenia nie można wykluczać że nie udeżyło również jakieś nie pomalowane miejsce.
Po za tym ciężkie elementy też się przemieszczają przy kraszu, nie musisz walnąć w oś. Wstarczy zahamować obudowę a ciężkie wrzeciono poleci dalej.
Tak myślałem. Hawgh !!!
