Też jestem za projektowaniem w wymiarach nominalnych (systemy CAD)- inaczej ciężko części w złożeniu powiązać. Kiedyś szef chciał żebym np przy nominalnym otworze 8mm projektował wałek na 7.9 i otwór 8.1, ale jak przyszło mi porównywać na szybko rysunki dwóch części to nie byłem w stanie przemielić kilku otworów o złożonych kształtach.
Podział na obróbkę zgrubną i wykańczającą, czy to tym samym narzędziem czy też różnymi narzędziami wraz z pozostawieniem naddatków, ustaleniem liczby przejść, wejście/wyjście, jest mi znany.
Co do meritum właściwie na polu walki zostają dwa sposoby:
-oszukanie na średnicy freza- niech operator (np korekta zużycia narzędzia) z technologiem (CAM) ustalą który to zrobi, tj. spychologia i zostawiamy to operatorowi

- właściwszy- w operacji wykańczającej w CAM ustalamy naddatki równe połowie szerokości pola tolerancji (o ile dobrze zrozumiałem), dodatkowo możemy dostawić M00 przed pomiędzy obróbkę zgrubną i wykańczającą żeby operator mógł się upewnić że wszystko gra i/lub zareagować odpowiednio.
Ps. SolidCam czeka jako ostatni w kolejce do testowania i chyba jeszcze ponad miesiąc poczeka, zaś jakiejkolwiek tokarki brak, boleśnie odczuwalny brak.
