Witam kolegów, ja święta?
Temat powrócił jednak z małymi zmianami. Frez jakim będzie wykonywana obróbka została zmniejszona do fi45mm. Głębokość zagłębiania wynosi 3.8mm, czyli średnica wrzeciona wynosi 37,4mm, zostawiając powiedzmy 1.2mm na stronę luzu to maksymalna średnica zewnętrzna wrzeciennika nie może być większa niż 35mm. Przede wszystkim szukam gotowego rozwiązania, kiedyś bardzo dawno mam wrażenie, że widziałem takie małe wrzecienniki szlifierskie ale nie mogę sobie przypomnieć...
Z góry dzięki za pomoc i sugestie.

Pozdrawiam i Wesołych Świąt

[ Dodano: 2014-12-25, 10:03 ]
Nie dało mi to spokoju i znalazłem (załącznik)
mają wrzecienniki szlifierskie nawet o średnicy obudowy nawet od fi20. Co o tym sądzicie?

ostatnio robiłem kilka takich głowic, w nie wchodzą noże o przekroju potrzebnym do zrobienia.
Mozna by było naciąć kilka kształtów tego twojego rowka i za jednym podejściem masz kilka zrobionych

Obrabiając pojedynczym frezem osobno każdy rowek przy dużych obrotach siły skrawania są bardzo małe, ale równomiernie przykładane. Obrabiając jednym frezem np. 10 rowków naraz ma taką zaletę, że obrabiamy 10 rowków na raz ale... obróbka takim frezem będzie na pewno przy spoooro mniejszych obrotach, siły skrawania rosną... jeszcze x10. Ok, możemy przyjąć dla równowagi 10krotnie mniejsze obroty, to jest pewnie realne dla takiego narzędzia. Wówczas teoretycznie czas obróbki będzie mniej więcej zbliżony. Tylko obawiam się, że detal po ściągnięciu zamienił by się w banana oczywiście z przesadą. Tolerancje płaskości jaką muszę osiągnąć przy detalu o długości 600mm wynosi 0.4mm. Niby dużo i nie dużo...

Pozdrawiam
Robert

[ Dodano: 2014-06-15, 11:27 ]
Jak wygląda uszczelnienie łożysk w takiej fortunce? Na frez będzie się lało mnóstwo chłodziwa, będzie go dużo i wszędzie Wiadomo nie może się dostać do łożysk.
Myślę, że to sensorze drgać założonym do wrzeciona, że w razie wyszczerbienia freza, wykruszenia lub ulepienia aluminium odrazu wyłączy obróbkę i zasygnalizuje awarie. Myślę, te czujniku temperatury, który kontrolowały temperaturę pracy.

Zgadza się, ale też długo nie szukając znalazłem pełen wahlarz wrzecion szlifeirskich made in Poland http://wotti.pl/katalogi/KATALog%20FLT/ ... %20FLT.pdf

Po niedzieli zapytam ile kosztują.

Pozdrawiam

Zgadza się, jest to rozwiązanie chyba najbardziej optymalne. Poszukam takich wrzecionek.

Dzięki za konsultacje

Jakby wpadło Ci gdzieś w oczy takie wrzecionko jestem zainteresowany

Pozdrawiam
Robert

Hmm... wiadomo gotowe rozwiązanie było by najlepsze. Taka fortunka jest przystosowana do pracy non-stop 24h/dobę dzień w dzień z przerwami na wymianę narzędzia? Jeżeli tak to było by super. Właśnie tego nie jestem pewien. Zwykle takie wrzecionka używa się niedługo, dorywczo. Do produkcyjnego szlifowania używa się specjalnych szlifierek, które wrzeciona mają sporo większe...

Domyślam, się że nie będzie proste wykonanie takiego wrzeciona. Na początek wypadało by wybrać jakieś łożyska które się zmieszczą i wytrzymają ciągłą pracę przy tych obrotach (wrzeciono będzie w zasadzie pracowało od wymiany do wymiany narzędzia). Oczywiście zakładam układ centralnego smarowania olejem, innego rozwiązania nie widzę dla pracy ciągłej. Łożyska będą miały wówczas najlepsze warunki pracy. Jeśli chodzi o układ łożysk myślę, aby użyć od strony narzędzia dwóch łożysk skośnych specjalnych przeznaczonych do parowania np. 71903
Oczywiście SKF-a lub podobnej klasy. Z drugiej strony wrzeciennika jako łożysko podpierające wystarczyło by zwykłe kulkowe.
Można by skonstruować to tak, żeby koło pasowe znajdowało się między zespołem łożysk parowanych, a łożyskiem podpierającym. Siła od paska rozłoży się na wszystkie łożyska.
Obudowa oczywiście musiała by być wiadomo wykonana bardzo dokładnie, wszystkie gniazda pod łożyska szlifowane, zachowanie współosiowości na poziomie 0.005-0.01mm. Jest to do osiągnięcia. Wrzeciennik, wstępnie myślę, wykonany z dobrej stali do nawęglania, nawęglany, hartowany, szlifowany i wyważany przynajmniej do 24000obr/min. Tolerancje wrzeciennika - tu już wchodzą mikrony w grę, ale realne do osiągnięcia. Koszty... niezbędne do uzyskania zadowalającego efektu

Pozdrawiam
Robert

Wstępnie już robiłem próby przy tych obrotach (wrzeciono pionowe na zdecydowane krótszym detalu) i nie zauważyłem niczego nieprawidłowego. Frez mam robiony na zamówienie, starałem się zachować właściwy posuw na ząb zgodny z zaleceniami, a że czas obróbki takiego detalu jest ograniczony (70 rowków musi być wykonać w około 1min, czyli rowek poniżej sekundy), także o obróbka jest wyżyłowana. Mogę to osiągnąć rozkręcając frez do takich obrotów. Firma, która zrobiła frez nie stwierdziła, że jest to nieprawidłowe. Najważniejsze aby układ narzędzia, maszyny i całej obróbki był sztywny przez cały czas trwania obróbki. Wiadomo, że narzędzie nie może mieć absolutnie bicia jak i wrzeciennik musi być prawidłowo wyważony.

To był w sumie pierwszy pomysł z osobnym wrzeciennikiem na łożyskach i nad tym silnik oraz przekładnia pasowa. Tylko w standardowym wrzecionie nie ma żadnych sił promieniowych działających cały czas w jednym kierunku, tylko w różnych. Naprężenie od paska działa w jednym kierunku, nie spowoduje zbyt szybkiego zużycia łożysk? Przy małych obrotach nie ma to jakby większego znaczenia ale przy około 20000obr/min wydaje mi się, że już tak. Można by zrobić na pasie płaskim wielorowkowym. Zapewniłby najbardziej płynną pracę. Przy takich obrotach, moment od sił skrawania będzie bardzo mały, więc i pasek można dać delikatny.
Co o tym sądzicie?

Frez palcowy odpada Jego sprawność jest znacznie mniejsza od tarczowego.

Pozdrawiam
Robert

Witam, dzięki za odpowiedzi.

Chcesz zrobić rozcięcie rury na całej długości?
Jaka jest szerokość rowka? i po co te wytyczne promieni narzedzia jak rowek jest płaski.

Zdjęcie powinno wyjaśnić. Rowek ma minimalnie inny kształt, nie mam rysunku w domu, ale to nie istotne. Narzędzie musi mieć dokładnie fi50 bo rowek w przekroju ma dokładnie taki promień.

to jaj jeszcze zapytam jaka jest odległość rowka od czoła materiału - jak duży musi byś wysięg narzędzia....

i tak samo nie rozumiem tego wymagania odnośnie średnicy narzędzia..najlepiej zrób rysunek tego elementu z pełnym wymiarowaniem

Rowki są rozmieszczone regularnie na odcinku całego profilu. Jest to o tyle problematyczne, że detalu nie można wyciągać. Podczas obróbki wszystkie rowki muszą być wykonane z jednego zamocowania.

Glupio zapytam - a zwykly Kress czy mokry chinol o srednicy 60mm nie moze byc?

No własnie nie za bardzo, bo ogranicza nas średnica freza + zagłębienie 3mm w materiał. Zostaje nam na styk 44mm, trzeba przyjąć maks 42mm, żeby był chociaż 1mm luzu między wrzeciennikiem a materiałem.


Najdłuższe detale będą miał długość do 600mm. Szukam takiego gotowego rozwiązania ale narazie bez skutku. Wszystkie przekładnie kątowe dedykowane do wrzecion są duże... Pozostaje chyba jedynie zrobić coś samemu chyba, że koledzy spotkali się z rozwiązaniem, które można by tu zaaplikować?

Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam
Robert

Witam,
poszukuje głowicy kątowej lub silnika (wrzeciona) o małych gabarytach zewnętrznych (głównie średnica). Głowica będzie frezowała rowki w profilu aluminiowym na głębokość 3mm frezem fi50 (musi być taka średnica freza, a nie inna ponieważ rowek musi mieć promień R25. Głowica kątowa lub wrzeciennik nie może mieć więcej w najszerszym miejscu więcej niż powiedzmy fi42 (żeby było chociaż 1mm luzu - rysunek poniżej). Najdłuższy profil, na którym będą nacinane rowki będzie miał około 600mm, także standardowa oprawka z wrzecionem odpada. Frez jest pełnowęglikowy będzie rozkręcany nawet do 20000obr/min., także rozwiązanie zapożyczone z frezowania na konwencjonlnych obrabiarkach raczej odpada (wałek podparty z dwóch stron i po środku frez). Przynajmniej tak mi się wydaje (duże obroty, problematyczna wymiana narzędzia - musi być szybka). Najlepiej by było jakby frez podparty był tylko z jednej strony, czyli głowica kątowa i wrzeciono umieszczone pionowo. Myślałem, w sumie nad prostym wrzeciennikiem napędzanym paskiem zębatym, silnik w poziomie wyżej nad wrzeciennikiem tylko obawiam się o łożyska (naprężenie promieniowe od paska działające zawsze w jednym kierunku przy tych obrotach - może działać niszcząco w krótkim czasie, choć może się mylę).

No i nie może być to frez palcowy - czas obróbki jest bardzo ograniczony, frezem palcowym nie udało by się osiągnąć tak krótkiego czasu, a i samo narzędzie miało by dużo mniejszą żywotność niż frez tarczowy.

Będę wdzięczny za pomoc i wszelkie sugestie

Pozdrawiam
Robert