Dziś ostro wziąłem się za przygotowanie miejsca pod budowę pomieszczenia na 2 frezarki pionowe. Trzeba będzie w tym tygodniu ruszyć pełną parą puki co jest pogoda.
Takie pomieszczenie 3 x 5 m wysokości 3 m ze względu na jedną z nich.
To jest w tej chwili priorytet bo nie mogę patrzeć jak moknie pod plandeką zwłaszcza po wczorajszej burzy.
Gdyby nie to, pieniążki miały iść na budowę CNC.
Jeszcze skręcić kogoś do pomocy i pracę będą się pousuwały z budową.

wojtek30 pisze:

msauto pisze:Ze względu na konstrukcję ograniczyłem się do takiego foto.

Trudno domyślać się co jest poza kadrem, czasem spojrzenie na całość (lub projekt) może naprowadzić na zupełnie inne rozwiązanie, którego Ty nie brałeś w ogóle pod uwagę. Czy to zdjęcie przedstawia w ogóle fragment podstawy frezarki, czy tylko jedną belkę (jakiegoś urządzenia) z której będziesz chciał złożyć całość?

Btw, ja bym niczego nie ciął, jakieś było zamierzenie konstruktora i lepiej wykorzystać dobry element lub zrobić od nowa pod własne potrzeby niż kręcić bicz z g...a.

Zwlekam jeszcze z budową frezarki bo zakupiłem w tym roku pionową i stoi pod chmurką.
Muszę przed zimą jeszcze pomieszczenie na nią postawić. I dokumentacji elektrycznej nie jestem w stanie do niej dostać a kilka poprawek pasowało by zrobić.

Przesyłam foto konstrukcji widok z góry. Zabezpieczyłem powierzchnię olejem ale korozja zaczyna się pojawiać.

elofura pisze:Pytanie co chcesz robić na "Tym czymś", sztywność zawsze można zwiększyć. Ogólnie za dużo nie widać na tym zdjęciu. Kolega widzę że ziomal około 30 km mamy do siebie.

Była opcja przecięcia tuż nad spawem lecz obawiam się deformacji konstrukcji.

Przez to zbędne 200 mm konstrukcji będę musiał zwiększyć prześwit do 500 mm by mieć roboczy 250 mm

Ze względu na konstrukcję ograniczyłem się do takiego foto.

Posiadam solidną konstrukcją pod frezarkę cnc.
Problem w tym że gdy do górnej części dokręcę stół teowy to wymiar od podstawy prowadnicy do płaszczyzny stołu będzie wynosił 250 mm.
Część pod prowadnicę jest solidnie i profesjonalnie obrobiona, ostatecznie szlifowana.
Jest krawędź boczna o którą możemy oprzeć prowadnicę.
Powierzchnia robocza jaką jestem w stanie uzyskać to 1000x600 mm. Więc jest o co walczyć.

1 opcja - bez naruszania konstrukcji (tracę na sztywności przez wysoką konstrukcję),
2 opcja - przecinam na 1/2 na wysokości podstawy prowadnicy i mocuję stół teowy użebrowany a całą konstrukcję zalewam żywicą by usztywnić i nadać masy.

W opcji 2 czy konstrukcja się odkształci po przecięciu ?
Zajadę pewnie jeszcze kilka szlifierek kątowych i trochę tarcz (część wzdłużna ścianka do 20 mm, poprzeczna to 30 mm.