


Gratulacje ;] zaoszczędzony czas , pieniądze za transport i robotę . Zobaczmy jak na dłuższą metę będzie się sprawdzało takie szlifowanie ;].
Wróć do „Amatorskie "szlifowanie" łoża...”
nie do końca. Pracowałem w firmie gdzie tokarki miały wytarte łoża przy uchwycie nawet o 0.5 mm w porywach do 1mm a roboty robiło się w tolerancji h7 , myślę że mądrze zrobione szlifowanie tą metodą i uzupełnienie suportu jakąś chemią na pewno poprawi jakość pracy , tylko zajmie to bardzo dużo czasu i wymaga dużo precyzji od wykonującego szlifak47 pisze:całego łoża nie przeszlifujesz z jednego zamocowania więc moim zdaniem zrobisz maszynę która nada się do toczenia kiji na miotły