zaczynam tracić wiarę
przecież masz filmy z mikroskopu skaningowego pokazujące to zjawisko i to filmy stare - chyba lepiej widać niż rysunek tuxa, który to musiał specjalnie narysować w paincie bo w internecie są same bzdury

od 6 minuty jeśli jesteś tak niecierpliwy:

Arbaql pisze:Masz absolutną rację.
Swoją drogą, świetnie to narysowałeś, doskonale obrazuje to proces w mikro skali, jest to najlepszy schemat procesu skrawania jaki widziałem.

i taką dyplomację w stosunku do tuxa to ja rozumiem

atom1477 pisze: ↑

01 sie 2025, 08:19

logopeda pisze: ↑

31 lip 2025, 20:31

nazwa "skośne i stożkowe" to to samo tak naprawdę

Nie to samo.
Stożkowe mają stożki. Zawsze. Na pewno nie mają kulek.
Natomiast skośne to ogólniejsza nazwa. Przyjęło się że to skośne kulkowe, ale nawet jeżeli przyjąć że to ogólna nazwa dla wszystkich, to ciągle będzie znaczyła co innego niż stożkowe.

oczywiście masz rację - tutaj moje uproszczenie na potrzeby tego akurat tematu. Bardziej mi chodziło o to że każde łożysko stożkowe jest łożyskiem skośnym (no chyba że się mylę)

nie szukaj "łożyska precyzyjne do wrzeciona" bo wiadomo że dostaniesz oferty za grube pieniądze - Twoje wrzeciono nie jest precyzyjne i tym bardziej wysokoobrotowe - wpisz po prostu na znanym portalu 7204 i masz łożyska skośne kulkowe za 10 zł.

i jeszcze taka porada - zerknij i zapoznaj się z nazewnictwem łożysk - łożyska skośne mogą być różnego rodzaju (nazwa "skośne i stożkowe" to to samo tak naprawdę)

wiem że najpierw robisz po swojemu a później zadajesz pytania - ale chociaż zlituj się nad tym wrzecionem i daj tam łożyska skośne kulkowe a nie takie stożki jak od piast samochodu - to ci się będzie grzać i stawiać niepotrzebnie opór.

Zetka wiadomo na górze - x chyba najczęściej jest po lewej tak jakoś naturalnie mi się przynajmniej wydaje zgodnie z "osią liczbową"
Natomiast Y miałem kiedyś z tyłu i po każdym bazowaniu musiałem wracać całym stołem do siebie aby wygodnie coś podejrzeć czy zamontować. Po zakończonej zabawie zawsze stół miałem z przodu i znowu bazowanie plus powrót - wkurzało mnie to i zmieniłem na przód i jest znacznie szybciej i wygodniej - ale to też zależy od geometrii maszyny jej zabudowy no i wielkości pola roboczego.

Arbaql pisze:A klasyczna kolumnowa to taka "wiertarka stołowa" z ruchomym stołem?

no niby tak - kinematycznie na to patrząc.
Kolumnowa klasyczna nie zajmie w tym wypadku więcej miejsca "brutto" bo niby jak? W Twoim projekcie masz dwie kolumny do ustawienia geometrii zamiast jednej, masz dwie śruby i dwa silniki zamiast pojedynczego napędu (pamiętaj że te chińskie tanie śruby są mało dokładne i tak czy siak oś X będzie się ukosować, no ale jak się upierasz to nic mi do tego

I jeszcze ostatnia rzecz śruby 12 to naprawdę za mało - pamiętaj że to śruba utrzymuje narzędzie. Zastosuj 1605 taki "standard" bo jest tego dużo a przez to chyba nawet taniej.

edit: i jeszcze waga - pojedyncza ale grubsza kolumna przy tak małej maszynie będzie mniej ważyć i będzie sztywniejsza niż dwie cienkie.

Fajne zmagania z płytą wiórową bo dużo uczy taka pierwsza zbudowana konstrukcja.
Natomiast następnego projektu to kompletnie nie rozumiem - po co komplikować w ten sposób tak małą maszynę (pole robocze 200x250) - zrób klasyczną kolumnową będzie sztywniejsza, tańsza i łatwiejsza w ustawianiu geometrii.