Znaleziono 6 wyników

autor: ak47
01 cze 2015, 19:38
Forum: LinuxCNC (dawniej EMC2)
Temat: LinuxCNC i EDM
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 9010

Ewentualnie na miejscu poproś o demonstrację przewlekania przez tuleję. Zapewne zobaczy kolega to co opisałem ale lepiej dmuchać na zimne.
autor: ak47
01 cze 2015, 18:53
Forum: LinuxCNC (dawniej EMC2)
Temat: LinuxCNC i EDM
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 9010

Na drutówkach za centrowanie drutu w otworze odpowiada pewien cykl. Po prostu wciskamy i czekamy. Maszyna sama odnajduje środek. Otwór musi być tylko czyszczony z farb/ i powłok które nie przewodzą prądu bo maszyna pokaże błąd.

Tutaj przedstawiam chinkę czy tam koreankę. Czerwone koło to bęben na którym nawiniety jest drut. Obraca się on w lewo a po dojściu do krańcówki zaczyna się obracać w prawo by dojść do krańcówki i znów obracać się w lewo. Drut (czerwone linie )więc raz idzie w jedną stronę, a raz w drugą.
Obrazek

Jak się zerwie to najczęściej trzeba odwijać cały i nawinąć nowy. Dla kogoś ze słabym wzrokiem przewleczenie drutu w tych zakamarkach graniczy z cudem. Jeśli chcesz przez otwór przewlec musisz ręcznie dojechać do krańcówki, odkręcić drut. Przewlec przez tuleję i z powrotem na bębnie zaczepić druta. co jest dość proste i szybkie. Na nowszych maszynkach nawlekanie drutu który odwija się ze szpuli jest bajecznie proste. Po prostu mocujesz tuleję. Najeżdżasz, drut nawlekasz na dolną dyszę. naciskasz centrowanie, startujesz program i idziesz po kanapkę.

Oczywiście w maszynkach takich jak ta z foty obróbka jest tańsza bo drut starcza na dłużej, tam gdzie są szpule drutu drut po przejściu przez materiał jest moletowany albo szadkowany i już tylko złomiarze mają z niego pożytek. No ale wygoda jest ogromna. Oczywiście myślę ciągle o maszynach przemysłowych.
autor: ak47
31 maja 2015, 16:12
Forum: LinuxCNC (dawniej EMC2)
Temat: LinuxCNC i EDM
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 9010

no dobra, ja swoje widziałem więc niech kolega powie jak to jest skoro się nie znam.
autor: ak47
31 maja 2015, 14:44
Forum: LinuxCNC (dawniej EMC2)
Temat: LinuxCNC i EDM
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 9010

Drut się nie zespawa z materiałem w żadnej sposób, nie ma obaw. Albo go zrywa i trzeba nawlekać od nowa albo jest zwarcie i trzeba usunąć przyczynę zwarcia. Jakby w miejscu stał i drążył żeby se miejsce zrobić to by była katastrofa bo drut ma najczęściej grubość 0.25mm choć są i takie druty co mają 0.1mm grubości. No to pomyślcie że robicie robotę do setki i wam wydrążyło dziurę gdzieś na konturze bo zwarcie zaszło. Na charmilles 240 faktycznie tak jest że drut próbuje się cofać po konturze ale chyba jest tam jakiś timer ustawiony bo nie robi tego bez końca tylko po chwili wywala komunikat o zwarciu. Na charmilles 290 tego nie ma. Natychmiast pojawia się komunikat. i maszyna przestaje wykonywać program.

Są tez drutówki koreańskie (albo chińskie, cholera wie). Gdzie drut jest w pętli i non stop przewija się raz w jedną to w drugą stronę. To są stare maszynki, nawlekanie drutu jest dość problematyczne zwłaszcza jak się ma słaby wzrok. Tam z kolei drut będzie próbował się przewijać i palić bez końca. W ogóle nie wie maszyna czy jest zwarcie, czy go nie ma. Nie wie nawet czy drut zerwało czy nie. Więc możną i taką drogą ;D
autor: ak47
31 maja 2015, 08:13
Forum: LinuxCNC (dawniej EMC2)
Temat: LinuxCNC i EDM
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 9010

Tylko po tej pauzie ciągle trzeba usunąć przyczynę zwarcia. Najczęściej jest to zakleszczenie drutu /jakiś mały odpad wpadł w dyszę dolną. Ewentualnie ręcznie można zawsze wrócić programem do początku ostatniej linii programu w razie czego.
Czekam na relacje z budowy

EDYCJA
http://allegro.pl/elektrodrazarka-druto ... 24009.html

wedle opisu na machu chodzi (!)
gdyby było bliżej to bym jechał obejrzeć jak to wszystko zrobili.
autor: ak47
30 maja 2015, 21:00
Forum: LinuxCNC (dawniej EMC2)
Temat: LinuxCNC i EDM
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 9010

Musisz też połączyć generator tak, że w momencie wduszenia startu programu generator musi zatrybić i wysłać impuls na drut żeby zaczęło palić. Musi być też możliwość zmiany naciągu drutu (przydatne przy cięciu po kącie, lubi czasem zerwać przy dużym kacie i sile naciągu więc naciąg się zmniejsza odpowiednio), zmiany częstotliwości (bo przy wchodzeniu w materiał zwłaszcza wysoki często zrywa drut jeśli generator pracuje z pełną mocą więc trzeba parametr FF zmniejszyć do przykładowo 50 - czy 20 %).
Przy zwarciu drutu wystarczy że maszyna stanie. Jeśli drutem najedziesz na materiał i dopiero będziesz chciał startować program to maszyna od razu wyrzuci komunikat o zwarciu (ale gdzie ma maszyna wrócić skoro nawet nie wystartowała? ). Zwarcie będzie też wtedy gdy coś wytniesz i to coś opadnie na głowicę tak że ściśnie drut miedzy tym odpadem a resztą materiału. Lepiej jak maszyna w takiej chwili nie wraca nigdzie bo wracając ciągle chce ciąć i może popierdzielić powierzchnię (choć zwykle i tak roboty wykonuje się w technologiach na kilka cięć a nie na jedno cięcie więc to nie problem).

Jeśli kolega przeskoczy problem z ożenieniem linuxa który sterował będzie generatorem to pomysł na pewno jest dobry. Sam pracuję na charmillesach 290 i 240 i już nieraz myślałem o byle jakiej drutówce którą bym na linuxa przerobił ale nie wiem jak obejść sterowanie generatorem i wszystkimi parametrami dotyczącymi drutu

Wróć do „LinuxCNC i EDM”